Lechia - Jagiellonia: Starzy znajomi walczą o ósemkę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sobotę o godzinie 15:30 Lechia Gdańsk zmierzy się z Jagiellonią Białystok w meczu 26. kolejki Ekstraklasy. W spotkaniu nie brakuje podtekstów, szczególnie ze strony drużyny gości.

Podczas ostatniego meczu Jagiellonii Białystok zremisowanego 0:0 z Pogonią Szczecin w drużynie Michała Probierza, który wcześniej prowadził Lechię znaleźli się wychowanek gdańskiego klubu - Przemysław FrankowskiPiotr Grzelczak i Sebastian Madera - doskonale znani przez kibiców znad morza. W kadrze Lechii znajduje się natomiast Adam Dźwigała, który jak na razie nie zyskuje uznania u Piotra Nowaka. W pierwszej rundzie w Białymstoku górą była Lechia. Gdańszczanie wygrali aż 3:0 - był to ich najlepszy mecz w tym sezonie na obcym boisku. W tabeli lepiej co prawda wygląda sytuacja Jagiellonii, jednak w przypadku zwycięstwa, gdańszczanie zrównaliby się z nią punktami. Lechiści obecnie budują na własnym stadionie znakomitą serię. Po porażce 29 listopada wygrali przed swoimi kibicami cztery mecze z rzędu, co może budzić respekt. Gdańszczanie chcą wciąż grać do przodu. - Posiadanie piłki to na pewno pozytywna rzecz, bo dominujemy nad rywalami. W ostatnim meczu nie przełożyło się to jednak na bramki, a to jest najważniejsze. Ta sytuacja nas podłamała. Wydaje mi się, że musimy oddawać więcej strzałów z daleka. Tego nam zabrakło w ostatnim meczu - przyznał Michał Mak. Szkoleniowiec klubu z Gdańska ma ból głowy. Do licznej grupy dołączył jeszcze Sebastian Mila, który wraca do dyspozycji po chorobie. Uraz wciąż leczy Sławomir Peszko. Lechiści chcą dominować na boisku. - Gdybyśmy się bali o wynik, postawilibyśmy autobus w polu karnym. Najłatwiej jest grać defensywnie w ośmiu w obronie i posyłać długie piłki. Przegraliśmy dwa wyjazdy, jednak musimy przejść z tym do porządku dziennego. Do poprawy jest to, że za prosto tracimy piłki i wkładamy zbyt dużo pracy by strzelić gole. Powinniśmy szybko wszystko wyczyścić i przewidzieć. Tego nam brakuje - ocenił trener Nowak. Jagiellonia w ostatnim czasie spisuje się bardzo dobrze. Z trzech meczów białostoczanie wygrali dwa i raz zremisowali. Po niedawny podziale punktów z Pogonią walka mocno wdała się we znaki piłkarzom. - Jest problem z Góralskim, który mocno zderzył się z rywalem w środku pola. Oprócz tego 2-3 graczy jest poobijanych, ale są to stłuczenia z którymi nasz masażysta powinien sobie poradzić i postawić ich na nogi przed meczem z Lechią. Liczę też, że w Gdańsku do dyspozycji będzie Świderski - mówił po spotkaniu Michał Probierz, który do Gdańska ostatecznie nie zabrał tylko Jonatana Strausa. Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok / ndz 06.03 godz. 15:30 Przewidywane składy: Lechia Gdańsk: Budziłek - Wojtkowiak, Janicki, Wawrzyniak, Krasić, Łukasik, Kovacević, Mak, F.Paixao, M.Paixao, Kuświk. Jagiellonia Białystok: Drągowski - Burliga, Madera, Tarasovs, Tomasik, Góralski, Grzyb, Frankowski, Vassiljev, Cernych, Grzelczak. Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Zamów relację z meczu Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok Wyślij SMS o treści PILKA.JAGIELLONIA na numer 7355 Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok Wyślij SMS o treści PILKA.JAGIELLONIA na numer 7136 Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Zobacz wideo: Davis Cup od kuchni: jak działa program rejestrujący tor lotu piłki

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: