Pozyskany przez kielecki klub w trakcie zimowej przerwy reprezentant Białorusi nabawił się urazu już w pierwszym kwadransie wtorkowego spotkania. Dmitrij Wierchowcow zderzył się w powietrzu ze swoim kolegą z drużyny - Vlastimirem Jovanoviciem.
Bośniakowi nic poważnego się nie stało, ale Wierchowcow nie mógł kontynuować gry. 29-latek w związku z mocnym krwotokiem z ucha został przetransportowany prosto do jednego z kieleckich szpitali, gdzie przejdzie niezbędne badania. Jego miejsce na murawie zajął Radek Dejmek.
Zobacz wideo: Leśnodorski o Cierzniaku: co cię nie zabiję, to cię wzmocni