Królewscy zmierzą się z VfL Wolfsburg i będą zdecydowanym faworytem. Wilki miały w poprzedniej fazie sporo szczęścia, bo trafiły na najsłabszego możliwego przeciwnika - KAA Gent. Teraz, by awansować do półfinału, musiałyby sprawić ogromną sensację. Dla Realu natomiast poziom trudności będzie zbliżony do tego, który miał w 1/8 finału, gdy mierzył się z AS Romą.
Bez porównania łatwiejsze zadanie czeka Bayern Monachium. Na początku fazy pucharowej Bawarczycy najedli się sporo strachu, eliminując dopiero po dogrywce Juventus Turyn. W ćwierćfinale ich rywalem będzie Benfica Lizbona, więc Robert Lewandowski i spółka mogą odetchnąć. Trudno było sobie wyobrazić łatwiejsze losowanie.
W dwóch pozostałych parach rywalizacja powinna być bardzo zacięta. FC Barcelona trafiła na Atletico Madryt, zatem naprzeciw siebie staną aktualny lider i wicelidera Primera Division. Blaugrana wydaje się minimalnym faworytem, lecz rewanż zostanie rozegrany na Vicente Calderon, co w pewnym stopniu równoważy szanse.
Taki sam atut jak Atletico będzie mieć Manchester City, który wpadł na Paris Saint-Germain. Obywatele mają okazję pomścić inną ekipę ze swojego kraju, Chelsea, bo właśnie ona musiała w 1/8 finału uznać wyższość podopiecznych Laurenta Blanca.
PARY ĆWIERĆFINAŁOWE LIGI MISTRZÓW:
Bayern Monachium - Benfica Lizbona
FC Barcelona - Atletico Madryt
Paris Saint-Germain - Manchester City
Gospodarzy pierwszych spotkań wymieniono na pierwszym miejscu.
Pierwsze mecze odbędą się 5 i 6 kwietnia, zaś rewanże tydzień później.
Treningi, kwalifikacje i wyścig 2016 FORMULA 1 ROLEX AUSTRALIAN GRAND PRIX na żywo tylko w Eleven Sports. SPRAWDŹ, gdzie oglądać kanał.
Zobacz wideo: Nikolić vs. napastnicy Lecha. Miażdżąca statystyka
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
W tamtym roku, to Real trafił na Atletico i ich wyeliminował, teraz Barca... zobaczymy jak sobie poradzi, Barca oczywiście wcześniej Czytaj całość