W meczu z Ruchem Chorzów w Śląsku Wrocław znów będą mogli liczyć na Dudu Paraibę, który wrócił z Brazylii, gdzie udał się zobaczyć swojego pierworodnego potomka, Eduardo Gaela. - Dudu Paraiba tak naprawdę tydzień nie trenował. Nie jest to jakiś wielki czas. Zobaczymy na ile jest w stanie się zaadoptować się do tego przekazu, który jest dla zespołu - w sposobie grania, myślenia, funkcjonowania. Na pewno umiejętności ma takie, że jest w stanie grać - skomentował Mariusz Rumak.
To właśnie defensywa może być kluczem do sukcesu WKS-u w meczu z Ruchem. - Ważne, żeby ona była monolitem. Nie chodzi tutaj o wskazywanie personaliów. Dla mnie pierwszym obrońcą jest środkowy napastnik, a ostatnim obrońcą jest bramkarz. Tu nie chodzi o personalnie zestawienie linii obrony, ale o to, żebyśmy byli na tyle sprawni w grze defensywnej, żeby nie tracić bramek - powiedział trener zielono-biało-czerwonych.
Wrocławianie we wcześniejszym spotkaniu z Koroną Kielce zdecydowanie poprawili też wykonywanie stałych fragmentów gry. - Przede wszystkim trzeba mieć zawodnika, który umie dostarczyć piłkę w sektor, który byśmy chcieli, a po drugie trzeba mieć piłkarzy, którzy potrafiliby to wykorzystać. Trzeba zwracać uwagę na stałe fragmenty gry - wyjaśniał szkoleniowiec.
Mariusz Rumak przyznał także, że stara się rozmawiać z zawodnikami, aby znaleźć im odpowiednią pozycję na boisku, a przez to maksymalnie wykorzystać ich potencjał. - Czasem zaproponuję zmianę pozycji, jeśli wydaje mi się, że będzie ona lepsza dla danego zawodnika. Już tak zresztą robiłem na przykład z Kubą Wójcickim w Zawiszy, który z ofensywy, przeszedł na prawą obronę. Też słucham piłkarzy, gdzie oni czują się lepiej - zaznaczył.