Towarzysko: Szokująca porażka Portugalii, bramkarz Bułgarów był w transie

 / PAP/EPA/Hugo Delgado
/ PAP/EPA/Hugo Delgado

Reprezentacja Portugalii urządziła sobie festiwal nieskuteczności w starciu z Bułgarią. Cristiano Ronaldo nie wykorzystał nawet rzutu karnego i mecz towarzyski zakończył się wynikiem 0:1.

10 minut otwierające mecz wyglądało jak spotkanie profesjonalistów z amatorami. Portugalia dominowała niepodzielnie, a bramkarz Władisław Stojanow musiał obronić pięć strzałów. W jego kierunku mierzyli Cristiano Ronaldo oraz Nani. Gwiazda Realu Madryt miała w jednej sytuacji odsłonięte 80 procent bramki, ale akurat wtedy huknęła metr nad poprzeczką.

Bułgarzy otrząsnęli się po okresie miażdżącej przewagi i zobaczyli, że mogą pobawić się na połowie faworyta. W 19. minucie wyszli na prowadzenie. Marcelinho dostał podanie z głębi pola, przyjął piłkę w polu karnym i nieco finezyjnie, a nieco szczęśliwie wymanewrował dwóch obrońców, po czym strzelił płasko do bramki na 0:1.

Pochodzący z Brazylii napastnik gra w Bułgarii od 2011 roku i dostał obywatelstwo tego kraju. W czwartek debiutował w meczu międzypaństwowym.

Zmiana wyniku odebrała Portugalii dużą część błyskotliwości. Dopiero w 36. minucie Nani miał fenomenalną szansę na wyrównanie i tylko on wie, jakim cudem nie skierował piłki z kilku metrów do pustej bramki. Pudło tygodnia, po którym nie wypadało zrobić nic innego jak schować się do szatni i opracować plan na drugą połowę.

Właśnie precyzja była mankamentem gospodarzy. W pierwszej części oddali sześć celnych uderzeń, ale pięć z nich na samym początku. Poza tym warto odnotować, że posiadali piłkę przez 69 procent czasu. Po przerwie obraz meczu wyglądał podobnie. Atakowała głównie Portugalia, ale odbijała się od świetnie dysponowanego Władisława Stojanowa.

Golkiper Bułgarii bronił jak w transie. Po strzałach z bliska, z dystansu, z rzutu wolnego, a nawet z rzutu karnego. W 67. minucie Stojanow zatrzymał uderzenie Cristiano Ronaldo z 11. metra. Kapitan Portugalczyków nie mógł uwierzyć w to co się wydarzyło.

Po obronionym rzucie karnym Bułgarzy nie mogli już wypuścić zaskakującego zwycięstwa z rąk. Portugalia urządziła sobie natomiast festiwal nieskuteczności na początek bezpośrednich przygotowań do Euro 2016.

Portugalia - Bułgaria 0:1 (0:1)
0:1 - Marcelinho 19'

W 67. minucie Cristiano Ronaldo (Portugalia) nie wykorzystał rzutu karnego. Władisław Stojanow obronił.

Składy:

Portugalia: Anthony Lopes - Vieirinha, Bruno Alves, Pepe, Eliseu (81' Raphael Guerreiro) - William (74' Renato Sanches) - Joao Mario (75' Danilo Pereira), Rafa Silva (65' Ricardo Quaresma), Adrien Silva (65' Danny), Nani (83' Eder) - Cristiano Ronaldo.

Bułgaria: Władisław Stojanow - Aleksandyr Aleksandrow, Żiwko Miłanow, Nikołaj Bodurow, Strachił Popow (89' Wasił Bożikow) - Iwajło Czoczew, Dimityr Rangełow, Swetosław Djakow, Michaił Aleksandrow (65' Simeon Sławczew, 90+2' Georgi Terziew) - Iwelin Popow (90+5' Spas Delew), Marcelinho (85' Aleksandar Tonev).

Żółte kartki: Quaresma (Portugalia) oraz S. Popow, Marcelinho, Stojanow (Bułgaria).

Sędzia: Carlos Clos Gomez (Hiszpania).

Zobacz wideo: Grzegorz Krychowiak: Brakuje mi rytmu, brakuje sił

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: