KGHM Zagłębie - Lechia: Gol z przewrotki zbliżył gdańszczan do czołówki!

Zarówno KGHM Zagłębie Lubin, jak i Lechia Gdańsk mogły wygrać sobotnie spotkanie. Z trzech punktów cieszyli się jednak gdańszczanie po golu, którego nie powstydziłyby się najlepsze europejskie drużyny!

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
PAP/EPA / Maciej Kulczyński

Największym plusem zespołu z Gdańska byli dwaj piłkarze, którzy już w poprzednich swoich starciach z Zagłębiem byli zmorą ekipy z Lubina. Goście wygrali po golach ofensywnych piłkarzy potrafiących trafiać do bramki Miedziowych. Spotkanie mogło się jednak zakończyć różnie.

Lubinianie zaczynali mecz ze znakomitą statystyką. W siedmiu ostatnich spotkaniach zdobyli 17 na 21 możliwych punktów. Gdańszczanie, którzy u siebie potrafili zbudować twierdzę, śrubowali natomiast serię meczów bez zwycięstwa na wyjazdach. Po podziale punktów obie ekipy mają jednak chrapkę na puchary.

Waga sobotniego starcia była olbrzymia, więc od początku piłkarze obu drużyn grali ostro, ale Tomasz Musiał opanował sytuację. Lechiści koncentrowali się na budowaniu długich akcji i przez pewien czas mieli nawet ponad 65 procent posiadania piłki, ale gospodarze nie chcieli jedynie przyglądać się grze gości. W 13. minucie przed szansą stanął Krzysztof Janus, jednak znakomicie wyczyścił plac gry Jakub Wawrzyniak.

W końcu Lechia zaczęła stwarzać sobie szanse. Strzał Milosa Krasicia co prawda obronił Martin Polacek, ale kilka minut później padła bramka. Po znakomitym rajdzie Flavio Paixao przytomnie na klatkę piersiową piłkę przyjął Grzegorz Kuświk i strzelił celnie do bramki Zagłębia. Był to jego dziesiąty gol w tym sezonie.

KGHM Zagłębie przez długi czas nie potrafiło odpowiedzieć na bramkę Lechii. Najgroźniejszy strzał - zza pola karnego - oddał Filip Starzyński, ale świetnie ustawiony Vanja Milinković-Savić złapał piłkę. Do przerwy żadna drużyna nie zagroziła już rywalowi.

Po zmianie stron piłkarze z Lubina wyszli na boisko odmienieni i było widać wyraźnie, że ten wynik ich zdecydowanie nie satysfakcjonuje. Aby móc wyrównać, Piotr Stokowiec musiał dokonać roszady w składzie. Było to istne wejście smoka, które zaliczył Łukasz Piątek.

Piłkarz Zagłębia od raz po wejściu na boisko pobiegł za ofensywną akcją, wrzucił piłkę Łukaszowi Janoszce, a ten, gdy stanął naprzeciw Milinkovicia-Savicia, strzelił precyzyjnie do gdańskiej bramki, wyrównując wynik spotkania. Właśnie Piątek chwilę później mógł być jeszcze większym bohaterem, ale minimalnie chybił przy asyście serbskiego bramkarza Lechii.

Druga bramka dla gospodarzy wisiała w powietrzu. Gra na trzech obrońców była zbyt dużym ryzykiem i na boisko wszedł Grzegorz Wojtkowiak. Chwilę później Lechia przeprowadziła jedną ze swoich najefektowniejszych akcji w ostatnich tygodniach. Gdańszczanie wymieniali się podaniami w polu karnym rywala, starali się strzelać, ale nic z tego nie wychodziło. W końcu Sławomir Peszko wrzucił piłkę do Flavio Paixao. Ten złożył się do przewrotki i strzelił efektownego gola!

Mimo prowadzenia, po golu Paixao to Lechia chciała pójść za ciosem. KGHM Zagłębie przez pewien czas było bezradne na boisku i na kolejną zmianę zdecydował się Stokowiec. Niewiele brakowało, a ponownie doprowadziłaby ona do sukcesu. Damian Zbozień po stałym fragmencie gry nie zdołał jednak powtórzyć tego, co wcześniej dokonał Piątek. Do końca gospodarze starali się zmienić losy meczu, ale bezskutecznie. Lechia wygrała 2:1 i ma już tylko punkt straty do lubinian. Obie drużyny mają podobną szansę na europejskie puchary.

KGHM Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk 1:2 (0:1)
0:1 - Kuświk 29'
1:1 - Janoszka 59'
1:2 - F.Paixao 69'

Składy:

KGHM Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Aleksandar Todorovski, Lubomir Guldan, Maciej Dąbrowski, Dorde Cotra (82' Damian Zbozień) - Łukasz Piątek, Jarosław Kubicki - Krzysztof Janus (59' Krzysztof Piątek), Filip Starzyński, Łukasz Janoszka (72' Arkadiusz Woźniak) - Michal Papadopulos.

Lechia Gdańsk: Vanja Milinković-Savić - Rafał Janicki, Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak - Aleksandar Kovacević, Michał Chrapek - Flavio Paixao, Sebastian Mila (68' Grzegorz Wojtkowiak), Milos Krasić, Sławomir Peszko (78' Lukas Haraslin) - Grzegorz Kuświk (80' Paweł Stolarski).

Żółte kartki: Janicki (Lechia), Janoszka, Todorovski (KGHM Zagłębie).

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Widzów: 6 469.

Zobacz wideo: Jan Urban: Myślałem, że mecz zakończy się remisem
Który zespół będzie wyżej w tabeli na koniec sezonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×