Pasy rzutem na taśmę doprowadziły do remisu w Gliwicach i z terenu wicelidera wywiozły niezwykle cenny punkt. - Za nami bardzo ciężki mecz, ale właśnie takiego spotkania się spodziewaliśmy. Natomiast zakończył się on dla nas takim małym happy endem. Początek był jednak słaby, bo źle weszliśmy w ten pojedynek i marnie to wyglądało - przyznał Jacek Zieliński, trener Cracovii.
Opiekun zespołu z Kałuży pochwalił zawodników, którzy weszli z ławki. - Dobrze zareagowaliśmy, a trzech zmienników dało dobre zmiany i w nagrodę mamy punkt. Zważając na okres i rodzaj spotkania uważam, że jest do bardzo cenna zdobycz. Tym remisem wróciliśmy do gry - zaznaczył szkoleniowiec krakowian.
Do końca sezonu nie pozostało już wiele czasu, a natężenie spotkań będzie teraz bardzo duże. - Ustalając wyjściowy skład brałem pod uwagę postawę na treningach i dorobek minutowy. Myślałem też o tym, co będzie się działo w meczu rezerw, bo pewna grupa zasili drugi zespół. Poza tym terminarz jest bardzo napięty, więc decydować będzie dyspozycja dnia, a na intensywne treningi nie będzie czasu. Pozostaje kwestia odnowy i odpoczynku, bo we wtorek czeka nas kolejne ważne spotkanie - zakończył były coach Piasta Gliwice.
Zobacz wideo: Aleksandar Prijović: Kilka osób było blisko ataku serca
{"id":"","title":""}