Nie można wykluczyć, że w piątek rozpocznie się rozpad kolejnego klubu na zapleczu Ekstraklasy. Piłkarze Odry Opole stracili cierpliwość do swojego pracodawcy, w momencie gdy kolejne obietnice wypłaty zaległych pensji okazały się fikcją.
Jak informuje Sport, w piątek na biurko prezesa I-ligowca mają trafić podania o rozwiązanie kontraktów za porozumieniem stron. W klubie mają zostać tylko ci, którzy nie mają dokąd pójść.
- Pieniędzy nie ma i nie wiem, kiedy będą. Dlatego nie będę składał żadnych deklaracji - zakomunikował swoim piłkarzom, prezes Andrzej Dusiński.