Toennies przejął mikrofon, by pożegnać dyrektora sportowego Horsta Heldta, który opuści Schalke po zakończeniu sezonu. Nie mógł jednak dojść do słowa, ponieważ na trybunach natychmiast rozległy się gwizdy. Kibice są wściekli na prezydenta za sposób, w jaki zarządza klubem. Mimo wielkich wydatków, wyniki nie satysfakcjonują publiki.
Jedną z kości niezgody jest sponsor główny, firma Gazprom. Fani S04 już kilkakrotnie protestowali przeciwko współpracy z Rosjanami. Dziś szef Schalke ogłosił, że kontrakt z Gazpromem został przedłużony do 2022 roku. Według szacunków mediów "Koenigsblauen" za sezon inkasować będą ponad 15 milionów euro.
Schalke przed ostatnią kolejką Bundesligi zajmuje siódme miejsce i traci do czwartej Borussii Moenchengladbach trzy oczka. W 34. serii gier podopieczni Andre Breitenreitera zmierzą się z TSG 1899 Hoffenheim.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Mak przed Legią: każdy marzy o takim meczu (źródło TVP)
{"id":"","title":""}