Mario Gomez pomógł odwrócić hierarchię. Besiktas przerwie dominację Fenerbahce i Galatasaray

Besiktas Stambuł jest krok od wywalczenia mistrzostwa Turcji, po które w pięciu poprzednich sezonach sięgały tylko Fenerbahce Stambuł i Galatasaray Stambuł. Największa w tym zasługa Mario Gomeza.

W tym artykule dowiesz się o:

Na dwie kolejki przed końcem sezonu Besiktas Stambuł ma 6 punktów przewagi nad Fenerbahce i obroni pozycję lidera, jeśli wywalczy choć jeden remis w pojedynkach z Osmanlisporem oraz Konyasporem. Wydaje się więc przesądzone, że czarno-biali po siedmioletniej przerwie powrócą na tron i po raz 15. w historii klubu wywalczą mistrzowski tytuł.

Jeszcze w sezonie 2014/2015 Galatasaray wygrało ligę przed Fenerbahce, a Besiktas finiszował na trzecim miejscu ze znaczną stratą. Co sprawiło, że drużyna Senola Gunesa zaczęła punktować lepiej niż słynniejsi derbowi rywale? Jednym z kluczy do sukcesów okazuje się Mario Gomez, który może już przymierzać koronę króla strzelców.

Reprezentant Niemiec po zupełnie nieudanym dla siebie okresie we Fiorentinie, nad Bosforem spisuje się rewelacyjnie. Strzelił już 25 goli w lidze, w tym sześć w ostatnich pięciu spotkaniach. To jego trafienie zapewniło Besiktasowi zwycięstwo 1:0 nad Galatasaray w 32. kolejce. Inni znani snajperzy zostają daleko w tyle: Samuel Eto'o zdobył dla Antalyasporu 20 bramek, Robin van Persie dla Fenerbahce 14, a Lukas Podolski dla "Galaty" 12.

Gomez po zakończeniu sezonu może pozostać w Besiktasie, skuszony perspektywą występów w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Występy w Turcji z pewnością nie są jednak szczytem marzeń byłego snajpera Bayernu Monachium i niewykluczone, że w wieku 31 lat postanowi powrócić do jednej z topowych lig, na przykład do macierzystej Bundesligi. Zainteresowanie "Super Mario" wykazał poszukujący nowego napastnika VfL Wolfsburg.

Świetne wyniki Besiktasu nie są oczywiście wyłącznie zasługą Gomeza. Udany okres mają za sobą m.in. Olcay Sahan, Andreas Beck, Ricardo Quaresma, Oguzhan Ozyakup, Cenk Tosun oraz lider klasyfikacji asystentów znany również z gry w Bayernie Jose Ernesto Sosa.

[color=black]ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Transfer Roberta Lewandowskiego za 100 mln euro? Ekspert widzi taki scenariusz

[/color]

Komentarze (0)