Alvaro Morata nie chce mówić o zmianie barw

PAP/EPA / RICCARDO ANTIMIANI
PAP/EPA / RICCARDO ANTIMIANI

Alvaro Morata został bohaterem sobotniego finału Pucharu Włoch. Hiszpan zapewnił Juventusowi zwycięstwo w dogrywce (1:0). 23-letni Hiszpan przekonuje, że nie myśli o zmianie barw, jego głównym celem jest Euro 2016.

Sobotnie spotkanie z AC Milan na Stadio Olimpico w Rzymie Morata zaczął na ławce rezerwowych. Wszedł na boisko w 108 minucie, a niedługo później przesądził o losach rywalizacji.

W ostatnim czasie media sporo miejsca poświęcały Moracie. Spekuluje się, że zawodnika może odkupić Real Madryt. Ponadto Hiszpanem zainteresowane są londyńskie kluby - Chelsea i Arsenal. Piłkarz odcina się od plotek i przekonuje, że teraz liczy się dla niego jedynie Euro 2016.

- Jestem bardzo zadowolony z tego meczu, to kolejne trofeum dla Juventusu. Przyjaciele mówili mi, że wejdę z ławki i strzelę gola, więc mieli rację. Na trybunach był mój ojciec i przyjaciele. Od kiedy poznałem moją dziewczynę, jestem innym zawodnikiem - zwierzył się po meczu.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski o Guardioli: naprawdę poleciały łzy

{"id":"","title":""}

- To nie był mój ostatni mecz w tym sezonie, przede mną gra na mistrzostwach Europy. O dalszej przyszłości nie myślę. Cieszę się z pucharu. Milan pokazał się z dobrej strony, sprawił nam problemy, ale liczy się wynik - dodał.

Dla Moraty było to 11 trafienie w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach, zagrał w 46 meczach, z czego w 26 od pierwszej minuty.

Komentarze (0)