- Nie robiłbym "wielkiego halo" z powodu 0:3 z Widzewem. Byliśmy po ciężkim zgrupowaniu w Niechorzu, nogi nas nie niosły. W Turcji, w meczu z Duklą Bańska Bystrzyca, wyglądało to już zdecydowanie lepiej. Moim zdaniem naszą formę będzie można ocenić po dwóch ostatnich sparingach w Turcji - z drużyną z Uzbekistanu i Dinamem Bukareszt - powiedział Wojciech Grzyb w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Piłkarze Ruchu, podobnie jak kibice, odliczają już dni do pojedynku z Górnikiem. - Ja myślę o tym meczu od świąt. Zresztą podobnie było rok temu. Wtedy sytuacja była jednak trudniejsza, bo wcześniej musieliśmy jeszcze zagrać wyjazdowe spotkanie w Sosnowcu. Trener obawiał się, że tak nakręcimy się na derby, że zapomnimy o Zagłębiu. Teraz nie ma takiego problemu - skupiamy się tylko na Górniku - dodał Grzyb.
Nie brakuje opinii, że w przerwie zimowej Ruch się osłabił, natomiast Górnik wzmocnił. Jak na takie twierdzenia reaguje kapitan chorzowskiej ekipy? - Faktycznie do Zabrza dołączyło pięciu solidnych zawodników. Przypomnę jednak, że kilka lat temu na potęgę zbroiło się Zagłębie Lubin, które ściągało kolejnych piłkarzy z Wisły Kraków, a na koniec spadło z ligi. Transfery nie dają gwarancji dobrej gry i zwycięstw. Ruch faktycznie nie pozyskał żadnych głośnych nazwisk, ale dzięki temu żaden nowy piłkarz nie musi poznawać naszej taktyki, zgrywać się. Jesteśmy dobrze rozumiejącą się drużyną.
Mecz Ruch Chorzów - Górnik Zabrze zostanie rozegrany w sobotę 28 lutego o godz. 16.00.