27-letni Serb był w tym sezonie jednym z najlepszych piłkarzy II ligi. Wraz ze Stalą Mielec wywalczył awans na zaplecze Ekstraklasy, ale w następnych rozgrywkach nie będzie zawodnikiem klubu z Podkarpacia. Zawodnik, który w 31 meczach zdobył dla mieleckiego klubu 12 goli, podpisał umowę z GKS-em Katowice.
Katowiczanie nie ukrywają, że w sezonie 2016/2017 chcą wreszcie skutecznie zaatakować Ekstraklasę i pomóc mają w tym transfery wartościowych piłkarzy. - Od jakiegoś czasu miałem kontakt z GKS-em Katowice. Byłem obserwowany, kontaktowałem się z trenerem. GKS był pierwszy w kolejce i bardzo chciał mnie pozyskać - powiedział Andreja Prokić.
GKS Katowice w tym sezonie ma problemy w ofensywie. Skuteczności nie może odzyskać król strzelców poprzednich rozgrywek, Grzegorz Goncerz, a najwyższej formy nie prezentuje Tomasz Zahorski. Dlatego Prokić ma być receptą na poprawę gry w ataku. - Najlepiej się czuję w pozycji lewego lub prawego pomocnika, ale często gram też jako napastnik. Gram dość szybką piłką, moim atutem są wyjścia do prostopadłych piłek - stwierdził Prokić.
Dla Serba GKS Katowice jest czwartym polskim klubem. Wcześniej grał w Stali Rzeszów, PGE GKS-ie Bełchatów i Stali Mielec. Prokić stawia sobie wysokie cele przed nowym sezonem. - Do Polski przyjechałem 6 lat temu, grałem w II lidze. Później byłem zawodnikiem GKS-u Bełchatów, gdzie występowałem w I lidze i Ekstraklasie. Drogi z Bełchatowem nam się rozeszły i wylądowałem w II lidze, wywalczyłem awans ze Stalą Mielec. Teraz jestem w GieKSie i chcę ponownie awansować do Ekstraklasy - zadeklarował serbski pomocnik.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Strata Rybusa wielkim problemem polskiej reprezentacji. "To oznacza zmianę strategii gry"