Niewiele brakło, by miniony sezon dla Podbeskidzia Bielsko-Biała był najlepszym w historii. Górale do końca fazy zasadniczej walczyli o miejsce w czołowej ósemce, a nawet przez chwilę - w związku z zamieszaniem wokół ujemnego punktu dla Lechii Gdańsk - w niej byli. Ostatecznie bielszczanie rywalizować musieli o utrzymanie. W siedmiu meczach fazy finałowej zdobyli tylko punkt i opuścili szeregi najwyższej klasy rozgrywkowej.
Po zakończeniu sezonu zdecydowano się nie przedłużać kontraktu z Robertem Podolińskim. Rozmowy z potencjalnymi następcami trwały blisko trzy tygodnie, a nowym szkoleniowcem Podbeskidzia został Dariusz Dźwigała, który ostatnio pracował w Dolcanie Ząbki. Celem jest awans do Ekstraklasy. - Po zakończeniu sezonu doszło do zmian w sztabie. Trwało to trochę, jeśli chodzi o spotkania na temat wizji, pomysłu co zrobić, aby szybko podnieść zespół i w najbliższym sezonie awansować, bo taki też mamy cel - szybko wrócić do Ekstraklasy. Bielsko-Biała jest ciekawym miastem, klub jest stabilny i musimy mierzyć wysoko. Wiadomo jednak, że jest to sport i może być różnie - powiedział prezes bielskiego klubu, Tomasz Mikołajko.
Dźwigała zdaje sobie sprawę z tego, że postawione przed nim zadanie nie będzie łatwe do realizacji. Podbeskidzie przed nowym sezonem czeka wiele zmian w kadrze. - Chciałbym podziękować za zaufanie i za to, że jestem projekcie odbudowy zespołu. Moim marzeniem jako piłkarza była gra w najwyższej klasie rozgrywkowej i teraz również jako trener marzę, aby jak najszybciej w Ekstraklasie się znaleźć. Dlatego po rozmowach i propozycji ze strony Podbeskidzia, wizja długofalowej pracy przekonała mnie do tego, aby trafić na poziom na razie I ligi, lecz z aspiracjami do tego, aby grać w Ekstraklasie. Jest duży potencjał ludzki i wierzę w to że będziemy się liczyć w przyszłym sezonie w walce o awans - stwierdził Dźwigała.
Kontrakt Dźwigały z Podbeskidziem jest ważny przez dwa lata, a w umowie zawarta została klauzula, która pozwala na przedłużenie jej o kolejne dwanaście miesięcy. - Chcemy współpracować dłużej z trenerem. Wizje szkoleniowca i klubu były bardzo bliskie i myślę, że jest to moment w którym wspólnie spróbujemy wrócić do Ekstraklasy. Szybko udało nam się wymienić ciekawe sugestie i dojść do porozumienia. Liczę, że nasz zespół będzie grał ciekawą piłkę, pokaże góralski charakter, bo chciałbym aby te mecze były pamiętane, a kibice cieszyli się z wyników. Czy uda się zrealizować cel, to czas pokaże - przyznał Mikołajko.
W najbliższych dniach nowy szkoleniowiec ustali plan przygotowań do sezonu, a także poda nazwiska członków swojego sztabu. - Rozmowy trwają i myślę, że w najbliższych dniach zostanie on przedstawiony. Nie ukrywam, że propozycja z mojej strony padała, jeżeli chodzi o pracowników, z którymi chciałbym tutaj pracować jak również wizji zespołu. Zaczynamy przygotowania 20 czerwca. Na temat zgrupowania będziemy dogrywać szczegóły. Chcemy zorganizować taki obóz, bo on pozwoli nam na to, aby każdy z nas lepiej się poznał - powiedział nowy trener Podbeskidzia Bielsko-Biała.
ZOBACZ WIDEO Besnik Hasi: nienawidzę braku dyscypliny (źródło TVP)
{"id":"","title":""}