GKS Katowice miniony sezon zakończył na czwartym miejscu w ligowej tabeli. W lipcu zeszłego roku władze klubu przedstawiły specjalną strategię, według której GieKSa w ciągu dwóch sezonów miała wywalczyć awans do Ekstraklasy. Cel na najbliższy sezon jest zatem jasny: katowiczanie mają wywalczyć przepustkę do gry w elicie. Realizacja tego założenia nie będzie łatwa, ale w GieKSie już rozpoczęli budować kadrę na nowy sezon.
Jednym z nabytków jest Sebastian Nowak, który w poprzednim sezonie grał w klubie z Niecieczy. Działacze Słoników nie przedłużyli kontraktu z doświadczonym bramkarzem, a ten zdecydował się na przenosiny do śląskiego zespołu. - GKS Katowice był najbardziej konkretna. Skończyła mi się umowa z klubem z Niecieczy i dostałem wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. GKS był najbardziej zdeterminowany, rozmawiałem z trenerem i dyrektorem sportowym. Wiedziałem, że tutaj mnie chcą i postanowiłem, że tutaj zagram - stwierdził Nowak.
34-letni bramkarz ma być podstawowym zawodnikiem śląskiego klubu, a jego doświadczenie ma pomóc w awansie do elity. - W moim CV się trzy awanse do Ekstraklasy. Cel jest jasny, chcemy awansować i mam nadzieję, że pomogę drużynie w tym, by zrealizować ten cel. Wiemy, że od kilku lat GKS chce awansować, a do tej pory to nie wychodziło - powiedział Nowak.
W poprzednim sezonie 34-latek zachwycił piłkarską Polskę, kiedy to w starciu z Wisłą Kraków zdobył gola w doliczonym czasie gry. - Wolałbym, żeby do takich sytuacji nie dochodziło, bo to że strzeliłem gola w Ekstraklasie wiązało się z tym, że przegrywaliśmy mecz. Fajnie byłoby, gdyby moje miejsce zostało pod bramką, a nie musiał biec w pole karne przeciwników i ratować kolegów. Od strzelania goli są napastnicy i pomocnicy - skomentował nowy zawodnik GKS-u Katowice.
Nowak jest trzecim piłkarzem, który przed sezonem 2016/2017 dołączył do GieKSy. Wcześniej umowy z ekipą z Bukowej podpisali pomocnik Andreja Prokić oraz obrońca Dawid Abramowicz. Obaj poprzednio grali w klubach z II ligi.