Rozczarowanie w Lechu Poznań po remisie we Wrocławiu

PAP / Maciej Kulczyński
PAP / Maciej Kulczyński

W 1. kolejce Lotto Ekstraklasy Lech bezbramkowo zremisował ze Śląskiem we Wrocławiu. Piłkarze z Poznania podział punktów przyjęli z lekkim niedosytem. Kolejorz w tym meczu miał kilka okazji do strzelenia gola.

- Myślę, że w pierwszej połowie powinniśmy zdobyć bramkę i otworzyć wynik spotkania. Szkoda sytuacji. Niestety, trzeba szanować też punkt - mówił po meczu ze Śląskiem Wrocław Maciej Gajos. W podobnym tonie wypowiadali się jego koledzy z Lecha Poznań.

Piątkowy mecz zakończył się bezbramkowym remisem, lecz Kolejorz miał więcej dobrych szans na strzelenie gola. To drużyna z Poznania głównie prowadziła grę. - Już w 2. minucie mogliśmy prowadzić 1:0. Zasłużyliśmy na bramkę w pierwszej połowie. Druga część była bardziej wyrównana - wyjaśniał Jan Urban. - Uważam, że zagraliśmy niezłe spotkanie. Na pewno możemy żałować, że zabrakło bramki. Sytuacje były dobre - dodał trener drużyny z Poznania.

Sami zawodnicy Kolejorza żałowali głównie, że przynajmniej jednej z okazji nie zdołali zamienić na gola. - Z przebiegu meczu na pewno mieliśmy dużo więcej sytuacji i którąś powinniśmy zamienić na bramkę. Wiadomo, że jest duży niedosyt - komentował Gajos.

- Uważam, że to jednak dwa stracone punkty. Mieliśmy dużo sytuacji, które mogliśmy inaczej wykorzystać. Przede wszystkim byliśmy bliżej zdobycia bramki. Gdyby szczęście się do nas bardziej uśmiechnęło, byśmy na pewno wywieźli trzy punkt - dodał Maciej Wilusz.

ZOBACZ WIDEO Dariusz Mioduski: kluczem do sukcesu jest przychód 50 mln euro (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: