Besnik Hasi: Nie zasłużyliśmy na pierwszego gola

W rewanżowym spotkaniu II rundy eliminacji Ligi Mistrzów, Legia pokonała Zrinijski Mostar 2:0. Mimo awansu szkoleniowiec warszawskiego zespołu miał wiele uwag do postawy swoich piłkarzy.

Nikola Zbyszewska
Nikola Zbyszewska
PAP / Leszek Szymański

Mistrz Polski dwukrotnie umieścił piłkę w bramce, a nowy trener Legionistów, Besnik Hasi, po raz pierwszy mógł świętować zwycięstwo ze swoją drużyną. Autorem obu goli, w tym jednego z rzutu karnego, był Nemanja Nikolić.

- Po dzisiejszym spotkaniu możemy być zadowoleni z dwóch powodów - awansowaliśmy i nie daliśmy sobie strzelić gola. W pozostałych kwestiach ciężko szukać pozytywów - skomentował ostro trener Besnik Hasi podczas konferencji prasowej. - Odnotowywaliśmy straty, słabe było również tempo, zostawialiśmy zbyt dużo miejsca przeciwnikom - dodał.

Nowy trener Legii pochwalił tylko kilku zawodników - m.in. Michała Pazdana. - Pazdan rozegrał dobry mecz, był odpowiednio przygotowany. Chciałbym podziękować również bramkarzowi za dobre interwencje. Moi zawodnicy nie byli dzisiaj w dobrej formie. Tomasz Jodłowiec jeszcze nie jest gotowy do gry, widać, że jest świeży. Reszcie też brakuje zgrania, automatyzmu, widać było momenty, w których zawodnicy nie wiedzieli co robić - podsumował.

Nie obyło się również bez urazów. Guilherme został sfaulowany w 11. minucie przez Tomicia. W wyniku upadku Brazylijczyk doznał kontuzji i po interwencji lekarzy został zdjęty z boiska. Zawodnik ma najprawdopodobniej wybity bark.

ZOBACZ WIDEO Jarosław Fojut: czujemy sportową złość (źródło TVP)

- Kiedy Guilherme opuścił boisko musieliśmy zmienić całą taktykę gry i nie było łatwo. Już w pierwszej połowie zdobyliśmy gola, ale nie do końca zasłużyliśmy, żeby go strzelić. Musimy modlić się, żeby nie było to nic poważnego, bo kiedy zszedł, nie bardzo było kim go zastąpić. Chcieliśmy więcej, jesteśmy w stanie grać lepiej, nie wyszło. Mimo wszystko jesteśmy w III rundzie eliminacji - skomentował Hasi.

Szkoleniowiec odniósł się również do odejścia Ondreja Dudy, który rozegrał ostatnie spotkanie w barwach Legii: - Jest to bardzo ważny zawodnik, ale nie możemy go jednak zatrzymywać, musimy dać mu możliwość rozwijania się.

Legia zakończyła spotkanie wynikiem 2:0 i tym samym awansowała do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Kolejnym przeciwnikiem Wojskowych będzie zwycięzca starcia Trencin - Olimpia Ljublijana.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×