Kamil Glik spotkał się z fanami w rodzinnym mieście

PAP / Darek Delmanowicz
PAP / Darek Delmanowicz

Sporym zainteresowaniem kibiców cieszyło się środowe spotkanie Kamila Glika z fanami w Jastrzębiu-Zdroju. Piłkarz reprezentacji Polski przez blisko cztery godziny rozdawał autografy i pozował do zdjęć.

Spotkanie z kibicami zorganizowane zostało w Hali Widowiskowo-Sportowej w Jastrzębiu-Zdroju, rodzinnym mieście Kamila Glika. To właśnie tu wychował się reprezentant Polski. Piłkarskich szlifów nabierał w Wodzisławskiej Szkółce Piłkarskiej, a w swojej karierze reprezentował również Real Madryt C, Piasta Gliwice czy włoskie Torino FC, którego był kapitanem. - Mimo że to była trzecia drużyna Realu Madryt, to było to duże przeżycie dla takiego młodego chłopaka - powiedział Glik.

Na spotkaniu z czołowym obrońcą Euro 2016 zjawiło się liczne grono kibiców, którzy ze sobą mieli gadżety związane z reprezentacją Polski. Nie zabrakło dzieci z wymalowanymi flagami na twarzach czy osób ubranych w koszulki Biało-Czerwonych, które następnie podpisywał 28-letni piłkarz, który od nowego sezonu będzie zawodnikiem AS Monaco.

Najbardziej cierpliwi fani na chwilę spędzoną z Glikiem oczekiwali blisko cztery godziny. Długa kolejka osób chętnych na wspólne zdjęcie czy autograf piłkarza reprezentacji Polski ciągnęła się po trybunach jastrzębskiej hali. Znalazło się w niej ponad tysiąc fanów. Sporo kibiców kupiło niedawno wydaną autobiografię Glika. Reprezentant Polski otrzymał od swojej byłej nauczycielki okolicznościowy tort.

Pochodzący z Jastrzębia-Zdroju Glik zadeklarował finansową pomoc w budowie w mieście piłkarskiego boiska. Nie wykluczył również gry w miejscowym GKS-e, lecz jak przyznał, o swojej piłkarskiej przyszłości będzie myślał dopiero po zakończeniu kontraktu z AS Monaco, a ten obowiązywać ma przez cztery lata.

Fani życzyli Glikowi i całej reprezentacji Polski awansu do mistrzostw świata 2018. Po udanym Euro 2016 apetyty wśród kibiców są niezwykle wysokie. - Sami podnieśliśmy kibicom oczekiwania i każde potknięcie będzie odbieranie jako porażka. Przed nami eliminacje do mistrzostw świata, które zaczynamy w Kazachstanie i będziemy robić wszystko, by awansować. Ważne będą spotkania z Czarnogórą, które mogą zadecydować o tym czy awansujemy - powiedział Glik.

ZOBACZ WIDEO Nemanja Nikolić: nie chcę odchodzić z Legii (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
avatar
Wave Fan Sport
21.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miło czytać, że Glik który jest dobrym obrońcą jest również dobrym człowiekiem i daje radość jego fanom!:)