Beniaminek nie dał rady wicemistrzowi i przegrał z Piastem Gliwice 1:2. - W moim odczuciu nie musieliśmy przegrać tego spotkania. Na początku wyszliśmy na prowadzenie i wydawało nam się, że Piast ruszy. Tymczasem gliwiczanie pozwalali nam na akcje ofensywne, których niestety nie zamieniliśmy na drugiego gola. Do tego po szkolnym błędzie straciliśmy bramkę i do przerwy tylko remisowaliśmy - powiedział Marcin Kaczmarek, trener Wisły Płock.
Opiekun Nafciarzy docenił postawę swoich zawodników, mimo tego, że nie zdołali wywalczyć w Gliwicach choćby punktu. - Chwała moim piłkarzom, że po stracie gola na 2:1 dalej walczyli o zmianę wyniku. Niestety nie udało się doprowadzić do wyrównania, ale robili co mogli, by wywieźć z Gliwic jakieś punkty - skomentował 42-latek.
Piłkarze Wisły mimo niezłego występu przy Okrzei muszą szybko zapomnieć, że niedawno grali jeszcze ligę niżej. - Błędy, które uchodziły nam na sucho w I lidze są w Ekstraklasie mocno karcone. Musimy sobie zdawać z tego sprawę, bo ciągle uczymy się gry na tym szczeblu rozgrywek - spuentował Kaczmarek.
ZOBACZ WIDEO Laskowski: Zagłębie? Tę grę ogląda się z przyjemnością (źródło TVP)
{"id":"","title":""}