Olimpia - Wisła: ozdobić golami pierwsze spotkanie

Sztab Olimpii Grudziądz analizował Wisłę Puławy, kiedy była potencjalnym rywalem w barażu. Obie drużyny spotkają się w sobotę na zapleczu Lotto Ekstraklasy i chcą zdobyć pierwszego gola w sezonie.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
piłkarze Olimpii Grudziądz WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: piłkarze Olimpii Grudziądz

Po rundzie wiosennej przedstawiciele obu klubów cieszyli się ze szczęśliwego zakończenia. Olimpia Grudziądz wykaraskała się z dna tabeli i pozostała na zapleczu Lotto Ekstraklasy. Wisła Puławy awansowała na ten sam szczebel mimo licznych potknięć.

- Monitorowaliśmy Wisłę pod kątem ewentualnego spotkania w barażu. Naszym celem było utrzymanie niezależnie w jaki sposób, dlatego zbieraliśmy materiały o wszystkich możliwych rywalach - opowiada Jacek Paszulewicz, trener Olimpii.

- Spośród aktualnych beniaminków nie chciałem zagrać w barażu z Wisłą. To niewygodna drużyna. Po okresie przygotowań i inauguracji widać, że ciągle rozwija się. Pierwszy mecz w nowej lidze zagrała odważnie i pewnie przyjedzie do Grudziądza po zwycięstwo.

Olimpia i Wisła spotkają się po raz pierwszy w historii i na początek celem drużyn jest zdobycie premierowego gola w lidze.

ZOBACZ WIDEO Wojciech Janas: Szczyt formy ma przyjść przed ćwierćfinałem igrzysk

Grudziądzanie przegrali na inaugurację 0:2 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. W okresie przygotowań byli niepokonani, więc powrót do grania o stawkę nie jest dla nich przyjemny. Wcześniej odpadli przecież z Pucharu Polski.

- Od poniedziałku jesteśmy skoncentrowani, by dobrze przygotować się do następnego meczu. Analizowaliśmy starcie z Podbeskidziem i wytknęliśmy zawodnikom, co można było zrobić lepiej. Przygotowaliśmy plan na Wisłę, chcemy wyeliminować mankamenty tak by punkty zostały w Grudziądzu - zapowiada Paszulewicz.

W jedenastce Olimpii brakowało Nildo. Brazylijczyk, który wiosną strzelał jak na zawołanie, wraca po kontuzji. Nildo okazał się transferowym strzałem w dziesiątkę, pomógł drużynie w utrzymaniu się, więc kibice czekają na jego powrót. Paszulewicz zapowiada, że jest blisko.

Gola w meczu otwierającym sezon nie zdobyła również Wisła. Beniaminek zremisował bezbramkowo z MKS Kluczbork. Nie zaprezentował się źle na tle bardziej doświadczonego przeciwnika. Blisko trafienia do siatki byli Konrad Nowak, Michał Budzyński oraz Piotr Darmochwał. Ten ostatni grał całkiem niedawno w barwach Olimpii.

- Byłem bardzo zadowolony, że zespół zrealizował założenia taktyczne. To dobry prognostyk przed następnymi spotkaniami. Chłopakom brakowało trochę pewności siebie, ale myślę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej - zapowiada trener Robert Złotnik.

Przed jego zespołem pierwszy pojedynek na wyjeździe w I lidze. Obie drużyny mają apetyt na wyczekiwanego gola i zwycięstwo w meczu o stawkę.

Olimpia Grudziądz - Wisła Puławy / sob. 06.08.2016 godz. 18.00

Przewidywane składy:

Olimpia: Wrąbel - Ciechanowski, Żitko, Malec, Jasiński - Smoliński, Kłus - Kaczmarek, Kurowski, Banasiak - Michalik.

Wisła: Witan - Duda, Budzyński, Pielach, Łytwyniuk - Głaz, Maksymiuk - Patejuk, Szczotka, Tetych - Nowak.

Sędzia: Karol Rudziński (Olsztyn).

Kto wygra mecz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×