Frank de Boer pracował od grudnia 2010 do czerwca 2016 roku w Ajaksie Amsterdam i czterokrotnie doprowadził stołeczny zespół do mistrzostwa Holandii. Wcześniej z sukcesami występował jako obrońca w Ajaksie (1988-1999) i FC Barcelona (1999-2003). Po opuszczeniu Katalonii grał w Galatasaray Stambuł, Glasgow Rangers oraz klubach z Bliskiego Wschodu. Teraz po pierwszy spróbuje swoich sił we Włoszech.
- Serie A w ostatnich latach poszła wyraźnie do przodu, a włoskie kluby grają bardzo nowocześnie. Dotąd prowadziłem głównie młodych zawodników, ale jestem przekonany, że dam sobie radę także z tymi bardziej doświadczonymi, ponieważ często szybciej rozumieją pewne koncepcje - stwierdził 46-latek.
Inter od lat nie potrafi wspiąć się na podium Serie A. Ostatni sezon zakończył na 4. miejscu, co było przyzwoitym wynikiem. - Oczywiście, sytuacja nie jest idealna, jednak mamy obiecujący skład złożony z klasowych zawodników. Mam przekonanie, że wspólnie będziemy odnosić sukcesy. Do pierwszego meczu o punkty z Chievo Werona zostały niecałe dwa tygodnie, ale postaramy się być gotowi - przeanalizował de Boer podczas prezentacji w klubie.
Nerazzurri słabo radzą sobie w okresie przygotowawczym (ulegli m.in. 1:6 Tottenhamowi), ale nowy trener nie domaga się transferowej ofensywy. - W pierwszej kolejności celem jest zatrzymanie zawodników, którzy będą nam potrzebni. Mauro Icardi nie odejdzie, ponieważ to kluczowy piłkarz. System gry? Trzeba być elastycznym i dostosowywać się do wymogów nowoczesnego futbolu. Dobrze znam 4-3-3, ale jestem otwarty na inne ustawienia - przyznał.
Głównym faworytem ligi włoskiej pozostaje Juventus Turyn, który dominuje w Italii i jeszcze wzmocnił skład. - Juventus? Nikt nie jest nie do pokonania i wszystko może się wydarzyć. Na pewno zrobimy, co w naszej mocy, by utrudnić turyńczykom zadanie - zapewnił de Boer.
ZOBACZ WIDEO Małgorzata Białecka: nie brakuje mi sił do walki (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)