PP: Kabaret w Krakowie! Jagiellonia wygrywa nie tylko w lidze

Jagiellonia Białystok awansowała do 1/8 Pucharu Polski. O losach rywalizacji z Cracovią rozstrzygnął gol tuż po przerwie, strzelony w kuriozalnych okolicznościach.

Dominik Polesiński
Dominik Polesiński
Luiz Carlos Deleu (z lewej) i Damian Szymański (z prawej) PAP / PAP/Stanisław Rozpędzik / Luiz Carlos Deleu (z lewej) i Damian Szymański (z prawej)

Obaj trenerzy dali pograć zmiennikom. W porównaniu z rozgrywkami ligowymi dokonano wielu zmian w wyjściowych jedenastkach. Więcej "nowych" wstawił do składu Michał Probierz. Do Krakowa nie pojechał znajdujący się w wybornej formie Konstantin Vassiljev, a na ławce zasiadł m.in. Fiodor Cernych. O dziwo jednak, to właśnie Jagiellonia miała w pierwszej połowie więcej z gry, a Cracovia nie oddała nawet jednego celnego strzału.

Najlepszą okazję piłkarze lidera Lotto Ekstraklasy zmarnowali tuż przed przerwą. Grający z kapitańską opaską Karol Mackiewicz, stanął oko w oko z bramkarzem, ale z powodu ostrego kąta, nie miał wielkiego wyboru gdzie uderzyć. Krystian Stępniowski odbił piłkę pod nogi Karola Świderskiego, ale po chwili obronił dobitkę. Futbolówka trafiła jeszcze do Macieja Górskiego. Napastnik nieczysto ją trafił i tylko dlatego, na linii bramkowej dobrze interweniował Wołąkiewicz.

Druga połowa rozpoczęła się od kuriozalnej sytuacji. Takie rzeczy się w piłce nie zdarzają! Jacek Zieliński w przerwie postanowił dokonać zmiany. Mateusza Wdowiaka miał zastąpić Anton Karaczanakow, ale Cracovia rozpoczęła w dziesiątkę, bowiem sędzia techniczny nie dopuścił go do gry, ponieważ ten miał niewłaściwy zdaniem arbitra strój - okazało się, że pod obciętymi getrami Bułgar miał skarpetki w innym kolorze. Gdy pobiegł do szatni, by zmienić wyposażenie, sędzia główny wznowił mecz. Kiedy trener gospodarzy wściekał się przy linii bocznej, że jego zespół gra w osłabieniu, goście przeprowadzili akcję, która dała im prowadzenie. Mackiewicz podał w szesnastkę do Świderskiego. Młody napastnik "wkręcił w ziemię" Roberta Litauszkiego i pewnie strzelił do siatki.

Ten gol pogrążył Cracovię, która mimo ambitnej postawy nie dała rady odrobić strat. Goście nastawili się na defensywę, która grała bardzo mądrze. Probierz dokonał zmian, mających na celu zagęszczenie środka pola. To skutecznie utrudniło grę Cracovii. Najlepszą okazję na 1:1 zmarnował Karaczanakow. Jego strzał w długi róg, odbił Damian Węglarz.

Po serii dobrych występów w lidze, Jagiellonia wygrała również w Pucharze Polski. W kolejnej rundzie żółto-czerwoni zmierzą się ze zwycięzcą pary KKS 1925 Kalisz - Pogoń Szczecin.

Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:1 (0:0)
0:1 - Karol Świderski 46'

Składy:

Cracovia: Krystian Stępniowski - Luiz Santos Deleu, Hubert Wołąkiewicz, Robert Litauszki, Diego Ferraresso, Milan Dimun (79' Sebastian Steblecki), Miroslav Covilo, Mateusz Wdowiak (46' Anton Karaczanakow), Mateusz Cetnarski (59' Mateusz Szczepaniak), Erik Jendrisek, Marcin Budziński.

Jagiellonia Białystok: Damian Węglarz - Łukasz Sołowiej, Gutieri Tomelin (43' Marek Wasiluk), Dawid Szymonowicz, Jonatan Straus, Jacek Góralski, Damian Szymański, Dmytro Chomczenowskyj (83' Fiodor Cernych), Karol Świderski (69' Taras Romanczuk), Karol Mackiewicz, Maciej Górski.

Żółte kartki: Diego Ferraresso, Marcin Budziński, Robert Litauszki, Miroslav Covilo (Cracovia) oraz Dmytro Chomczenowskyj, Jacek Góralski (Jagiellonia).

Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec).

Awans do 1/8 finału Pucharu Polski: Jagiellonia Białystok.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": gdzie mieszka dusza miasta igrzysk? (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×