Jacek Stańczyk: Reality show (Komentarz)

Będziemy śledzić ich każdy krok na długo przed przyjazdem. Będziemy w Warszawie i w Madrycie. Legia Warszawa miała wielkie szczęście w losowaniu, bo w grupie Ligi Mistrzów zagra z Realem Madryt.

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
PAP/EPA / DANIEL DAL ZENNARO

Losowanie było doskonałe, bo oprócz Realu Madryt do Warszawy przyjadą też Borussia Dortmund i Sporting Lizbona. Legia miała szczęście, bo kilka tygodni temu trafiała na eliminacyjnych słabeuszy jak Dundalk FC. Teraz fuks dopomógł, że zmierzy się z przeciwnikami najtrudniejszymi, jakimi są "Królewscy" i BVB. Liga Mistrzów.

To będzie święto piłki nożnej. Jak spadać, to z wysokiego konia, mówiono przed losowaniem. Legia pewnie więc spadnie z wierzchowca najwyższego, do tego nieokiełznanego, który będzie wierzgał na prawo, lewo i kopał mocno. Takiego rumaka mknącego przed siebie po dzikiej prerii. Nieważne. Urywki z jej meczów pokażą telewizje na całym świecie, w Madrycie dowiedzą się kto to jest Michał Kucharczyk i Arkadiusz Malarz. W Dortmundzie Łukasz Piszczek będzie musiał się sporo napocić, aby opowiedzieć o mistrzu Polski.

Też będziesz pod baczną obserwacją. Non stop. Przez polskie media jesteś już prześwietlona, teraz weźmie się za ciebie prasa niemiecka i hiszpańska. To też ważny element tego wielkiego przedstawienia, za które płacą grube miliony euro.

Piłkarze nic już nie muszą, tylko mogą. Na przykład pokazać się na najlepszych europejskich wystawach, wpaść w oko bogatym kupcom.

Legio Warszawa, dostałaś się na wielki bal, na dodatek partnerów do tańca masz znakomitych. Teraz więc tylko korzystaj. Baw się piłką, czerp z tego futbolowego życia pełnymi garściami. Jesteś w Lidze Mistrzów. I to tej najlepszej, z Realem Madryt.

A kto wie, może będzie i tak:


Show zapowiada się zacne. Reality show.

Jacek Stańczyk

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Malarz: nie zamierzamy być chłopcami do bicia (źródło TVP)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×