Polski napastnik zdobył bramkę, a jego Auxerre zremisowało z Tuluzą. Francuski L'Equipe ocenił występ Ireneusza Jelenia na "7", uzasadniając notę wysoką skutecznością. Gazeta wspomina także, że Polak miał szansę zaliczyć asystę tuż przed zejściem z boiska.
- Po meczu z Tuluzą jestem trochę zawiedziony, bo nie udało się wygrać. Jednak prawdę mówiąc, to rywale mieli więcej sytuacji. Cieszę się z gola, uderzyłem dokładnie tak jak chciałem. Jestem w formie, ale nie liczę na powołanie do kadry. W Le Havre oglądał mnie trener Beenhakker, ale nawet nie zobaczył mojej asysty pod koniec spotkania. A gra mi się bardzo dobrze, tym bardziej, że do składu wrócił Dudka. Chyba na dłużej, bo Mignot będzie się leczył przez cztery-sześć tygodni - mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą polski napastnik.
Jeleń znajduje uznanie nie tylko w oczach dziennikarzy, ale przede wszystkim u kolegów z zespołu. Jeleniowi brakuje tylko uznania ze strony selekcjonera reprezentacji Polski Leo Beenhakkera.
- Dobrze nam z nim. Kiedy jest na boisku, mamy o wiele więcej możliwych rozwiązań - mówi bramkarz Auxerre Oliver Sorin.
- Jeleń zmienił nasz styl gry - dodał obrońca Cedric Hengbart.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)