Mocne słowa z Francji. "Emery nie chciał Krychowiaka"

Newspix / ICON SPORT  / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
Newspix / ICON SPORT / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak

Grzegorz Krychowiak był ulubieńcem Unaia Emery'ego w Sevilli i po przyjściu do Paris Saint Germain ściągnięto Polaka do Paryża. Jednak jak się okazuje, Emery nie był orędownikiem transferu 26-latka.

- Z tego co się dowiedziałem, to Krychowiak nie był wyborem Emery'ego, ale Oliviera Letanga [dyrektor sportowy PSG - przyp.red.], który jest bliskim przyjacielem Krychowiaka. Podobno Krychowiak był nawet jego drużbą na ślubie - mówi WP SportoweFakty Julien Laloye, dziennikarz gazety "20 minutes".

Sytuacja Grzegorza Krychowiaka nie jest do pozazdroszczenia na początku sezonu. Polak wobec dłuższych wakacji po Euro 2016, później dołączył do drużyny i wydawało się, że naturalne iż na starcie rozgrywek nie gra w podstawowym składzie Paris Saint-Germain.

W piątek paryżanie podejmują AS Saint-Etienne i Laloye mówi wprost: - Musi zacząć w podstawowym składzie, ponieważ w innym przypadku będzie to mogło oznaczać, że nie znajduje się w planach Emery'ego. Pozostali defensywni pomocnicy dostali już szanse w poprzednich meczach.

- Ale Krychowiak to nie jest jedyny zawodnik, który siedzi na ławce. Ben Arfa, ściągnięty latem, także jest rezerwowym. Wydaje się po prostu, że Emery nie miał zamiaru ściągać Krychowiaka z Sevilli i potwierdził, że nie chciał, żeby odchodził Matuidi, co tylko może wyjaśniać przyszłość Krychowiaka - dodaje dziennikarz "20 minutes".

ZOBACZ WIDEO: Miroslav Radović: Wierzyłem, że jeszcze zagram w Legii (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Wróćmy jednak do Oliviera Letanga. Obaj poznali się jeszcze w Stade Reims, gdzie dyrektorem sportowym był właśnie Letang. To tam Krychowiak zaczął dostawać szanse. Najpierw go wypożyczono, a później kupiono. W Reims defensywny pomocnik rozwinął się na tyle dobrze, że trafił do Sevilli. Tam zrobił kolejny ogromny postęp i Letang ściągnął Krychowiaka do Francji, gdzie doskonale się czuje i skąd pochodzi jego partnerka.

- Z jednej strony nie byłem zdziwiony tym transferem, ponieważ był jednym z ulubionych zawodników Emery'ego w Sevilli, ale z drugiej strony PSG ma ogromną konkurencję w linii pomocy i nie był potrzebny kolejny zawodnik. Tym bardziej, że Emery chce grać ofensywnie, a nie dokładać defensywnych pomocników - mówi Julien Laloye.

Kogo zatem ewentualnie mógłby zastąpić w piątkowym spotkaniu Ligue 1? Wydaje się, że Thiago Motta miałby usiąść na ławce rezerwowych. Póki co zagrał we wszystkich spotkaniach. - Obaj są podobni do siebie, więc zgaduję, że jego mógłby zastąpić - kończy dziennikarz z Francji.

Źródło artykułu: