Na Fratton Park o czwarte z rzędu zwycięstwo pod wodzą Guusa Hiddinka powalczyć miała Chelsea Londyn. Rywalem było Portsmouth, z którym The Blues w tym sezonie już dwukrotnie wygrali po 4:0. W zespole Chelsea zabrakło najlepszego strzelca Nicolasa Anelkę, ale godnie zastąpił go Didier Drogba. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej strzelił swoją dopiero drugą bramkę w Premiership w tym sezonie - ale jaką ważną. The Blues zmniejszyli stratę do Manchesteru United do czterech punktów. Czerwone Diabły swój mecz rozegrają w środę, a przeciwnikiem będzie Newcastle United.
Także cztery punkty straty do Man Utd ma Liverpool. The Reds w tej serii spotkań mierzyli się na Anfield z Sunderlandem. W sobotę przegrali z innym zespołem z tego regionu - Middlesbrough 0:2. Teraz taka wpadka nie mogła przydarzyć się The Reds - i nie przydarzyła. Liverpool wygrał 2:0, chociaż gole zdobył w drugiej połowie. Najpierw David N'Gog, a następnie Yossi Benayoun pokonał bramkarza Czarnych Kotów Martona Fulopa. Dla Francuza był to pierwszy gol w Premiership w dziewiątym występie. Liverpool nadal ma zatem szanse na mistrzostwo Anglii, ale jest trzeci. Ma tyle samo punktów co Chelsea.
Szans na tytuł nie ma Arsenal Londyn. Kanonierzy zremisowali ostatnie pięć meczów w lidze. Dodatkowo w czterech z nich nie zdobyli ani jednej bramki. Teraz już w czwartej minucie Nicklas Bendtner pokonał bramkarza West Bromwich Albion Scotta Carsona. Wyrównanie padło 180 sekund później za sprawą Chrisa Brunta. Następne gole zdobywali już tylko goście. Najpierw Kolo Toure, a następnie Bendtner. Duńczyk mógł ustrzelić hattrick, ale zmarnował na to okazje. Arsenal wygrał zatem 3:1 i zbliżył się do Aston Villi na odległość trzech punktów.
Wyniki wtorkowych meczów 28. kolejki Premiership:
Portsmouth - Chelsea Londyn 0:1 (0:0)
0:1 - Drogba 79'
Liverpool - Sunderland 2:0 (0:0)
1:0 - N'Gog 52'
2:0 - Benayoun 66'
West Bromwich Albion - Arsenal Londyn 1:3 (1:3)
0:1 - Bendtner 4'
1:1 - Brunt 7'
1:2 - Toure 38'
1:3 - Bendtner 44'