Liga Mistrzów. Krzysztof Ratajczyk: Legia bez przyszłości

Newspix / Pressfocus/Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: kibice Legii Warszawa
Newspix / Pressfocus/Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: kibice Legii Warszawa

Kiedyś piło się piwo i jeździło nad jezioro, dziś wysyła się smsy - Krzysztof Ratajczyk w rozmowie z WP SportoweFakty porównuję Legię, z którą grał w sezonie 1995-96 w Lidze Mistrzów, do obecnej drużyny Besnika Hasiego.

Pół życia czekał pan na kolejny awans Legii do fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Krzysztof Ratajczyk: Nawet całą epokę. W 1995 roku w Polsce popularne były telefony Nokia za 50 milionów złotych. Wielkości aparatu stacjonarnego. Chciałem jedną Nokię kupić, ale nie mogłem, bo nie byłem zameldowany w Warszawie, tylko w Poznaniu. To były inne czasy. Zawsze grałem w czarnych korkach, starym modelu. Leszek Pisz sprzedał mi wtedy Toyotę Celicę, amerykańską wersję. Dawno to było, jak w innym życiu.

Inaczej też spędzaliście wolny czas.

- Zawsze był nasz "Garaż". Spotykaliśmy się tam całą drużyną. To był obowiązek, jak msza święta. Niczego nam nie było trzeba więcej. Nikomu nie zależało, by pokazywać się na mieście. Tam byliśmy szczęśliwi. Rzadko się zdarzało, żeby któryś z chłopaków nie przyszedł. Traktowaliśmy to jak roztrenowanie po zajęciach. Piło się piwo i szło się do domu.

[b]

Po awansie do Champions League pewnie nie tak od razu.[/b]

- W 1995 roku bawiła się cała Warszawa, a czy teraz?

Dziś każdy idzie w swoją stronę.

- Może chłopaki mają terminy u fryzjera?

Wy mieliście dla siebie czas.

- U nas to było normalne, że jechaliśmy razem na wczasy, nad jezioro. To nie była drużyna piłkarska tylko rodzina. I później inaczej grasz na boisku, bo wiesz, że jesteś z kolegą, a nie pracownikiem.

ZOBACZ WIDEO Bogusław Leśnodorski: O zaangażowanie chłopaków się nie boję (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Dziś ludzie są bardziej zamknięci, spędzają czas w domach.

- Świat poszedł w tę stronę, że ludzie siedzą w domach i grają na PlayStation. Tylko nie wiem, co jest zdrowsze - napić się piwa z kolegami, czy położyć się na kanapie i przez sześć godzin grać. Teraz się nie rozmawia, tylko wysyła smsy. Komunikacja anonimowa, przez internet lub telefon. Rzadziej mówi się coś w twarz.

Mówi się "era Pokemonów".

- Nie wiem, o co z tym chodzi. Pierwszy raz słyszę.

O co wtedy graliście, o wyjście z grupy?

- Nikt się tego nie spodziewał. Przeciwników mieliśmy słabszych niż Legia dziś, ale nie byliśmy faworytami. Wygraliśmy już na inaugurację z Rosenborgiem w Warszawie (3:1), mimo że przegrywaliśmy. I zatrzymaliśmy się dopiero w ćwierćfinale z Panathinaikosem Ateny. Uważam jednak, że wówczas trudniej było się dostać do Champions League. To były dosłownie rozgrywki mistrzów swoich lig. Dla nas to był wielki sukces. Dziś piłkarze mają wszystko i może ich aż tak ten awans nie cieszy.

A pan cieszył się z awansu Legii do Ligi Mistrzów po 21 latach?

- Jeżeli cieszymy się, że awansowaliśmy do tych rozgrywek po dwumeczu z teoretycznie najsłabszym rywalem ze wszystkich, to chyba nie jest za dobrze.

I gola strzela Legii matematyk, mistrz Kostki Rubika.

- Kiedyś byliśmy z Legią na obozie i śmialiśmy się z kolegami, że bramkarzowi gola strzelił listonosz, bo akurat biegł wrzucić list do skrzynki. Dziś amatorzy robią to na Legii w europejskich pucharach. To jest skandal.

[nextpage]Wśród kibiców większa jest frustracja niż radość.

- Legia awansowała z najsłabszą drużyną, z jaką mierzyła się w kwalifikacjach od 1995 roku. Widziałem jej mecze z AS Trencin i Dundalk FC. Chłopaki niczego nie pokazali. Nie mieli miażdżącej przewagi. W Irlandii mieli szczęście, że sędzia podyktował dla nich rzut karny. To im ustawiło mecz. W Warszawie zagrali jeszcze gorzej. Bardzo słabo.

Męczył się pan przed telewizorem?

- Nie było czego oglądać. Pół akcji nie zrobili. Z Trencinem na wyjeździe jeszcze coś grali. Ale u siebie ze Słowakami i z Irlandczykami... nic. Legia nie ma kim zaatakować. Gra drużyny opiera się na wybiciu piki do przodu. Na Nikolicia, który w dodatku nie jest szybki.

W Legii jest charakter?

- Nie widzę w tej drużynie przyszłości.

Dlaczego?

- Tu pytanie do prezesów - budujemy, czy idziemy na zarobek? Cała polska liga opiera się na schemacie powielanym od lat, czyli wypromować i oddać za granicę za małe pieniądze, bo 3 miliony euro to nie jest fortuna. W obecnej drużynie potrzebna jest stabilizacji, gra jedną kadrą przez 2-3 sezony. Inaczej nie zbuduje się zespołu. Z żadnym trenerem. Dla mnie rotacja w składzie Legii jest za duża. Inny skład gra w lidze, inny w eliminacjach Champions League. Zawodnikom brakuje ogrania. To zlepek jedenastu ludzi. A w ekstraklasie i tak przegrywają, więc koncepcja się nie sprawdza.

ZOBACZ WIDEO Leśnodorski o Hasim: W Legii nie palimy nikogo na stosie (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Może problemy rozwiąże zastrzyk finansowy, jaki klub otrzyma za grę w LM.

- Pytanie, na co pójdą pieniądze.

Podobno mają być przeznaczone na rozwój klubu.

- To polityka długofalowa, która w Polsce przeważnie się nie sprawdza. Wyniki nie przyjdą za rok, ale dopiero za kilka sezonów.

Co ważniejsze: występy w ekstraklasie czy Lidze Mistrzów?

- Zależy, czy w klubie traktują Ligę Mistrzów jak przygodę tylko na pół roku. W każdym razie piłkarze muszą patrzeć tam, skąd mają chleb, czyli na ligę. Legii na pewno pomoże podział punktów w ekstraklasie. Chłopaki nie mogą odpuszczać na swoim podwórku. Muszą grać co roku w pucharach, trzymać ciągłość.

Tyle negatywnych opinii zewsząd, że można odnieść wrażenie, iż awans do Ligi Mistrzów to coś złego.

- Absolutnie nie. Oprócz zarobku plusem jest też fakt, że zawodnicy z obecnej kadry nabiorą doświadczenia przez grę w Lidze Mistrzów. Ale z drugiej strony... nie będzie to miało znaczenia, jeżeli klub zaraz ich sprzeda.

Co Legia jest w stanie zdziałać w tych rozgrywkach?

- Jak się uda zdobyć dwa punkty, po remisach u siebie z Borussią i Sportingiem, to będzie sukces. Mówię na podstawie tego, co pokazuje obecnie Legia. Chciałbym się mylić, ale uważam, że na więcej jej nie stać.

Rozmawiał Mateusz Skwierawski

Komentarze (12)
avatar
Tyr Anasasi
15.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i zremisowali... :D 
avatar
krzyzak100
14.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fajny wywiad ....a najlepszy tekst spiesza sie do fryzjera :)ale taka prawda ....oby nie bylo blamażu.... 
avatar
Romuald Kołodziej
14.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Białe legiony ......to się chyba z psychiatrykiem kojarzy !!!! 
avatar
cam
14.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
2 pkt.??? Optymista ten Ratajczyk:))) 
Boryn28
14.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
I tak legia będzie miała bilans po sześciu kolejkach w grupie LM jakieś 26-0 w bramkach. Oczywiście nie dla legii. Nie jestem kibicem legii ale z chęcią obejrze tą kompromitację.Boo ha ha 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.