Andrzej Rybarski: Górnik potrafi grać w piłkę

PAP/EPA / Andrzej Grygiel
PAP/EPA / Andrzej Grygiel

Górnik Łęczna w świetnym stylu przerwał serię trzech meczów bez zwycięstwa i rozgromił Koronę Kielce 4:0. To najwyższa wygrana łęcznian w tym sezonie Lotto Ekstraklasy.

Po kilku słabszych spotkaniach sztab szkoleniowy Górnika zdecydował się na zmiany w składzie. W Lotto Ekstraklasie zadebiutował Aleksander Komor. Gospodarze od pierwszych minut udowadniali, że wyciągnęli wnioski z dotychczasowych niepowodzeń. - Bardzo dużo rozmawialiśmy w tygodniu na tematy mentalne, żeby wyciągnąć wnioski po meczu z Piastem Gliwice. Drużyna wyciągnęła wnioski w stu procentach - przyznaje Andrzej Rybarski.

Zielono-czarnym dwubramkowe prowadzenie po pierwszej połowie zapewnił Grzegorz Bonin, który miał dzień konia. Doświadczony skrzydłowy przepięknymi strzałami pokonał Macieja Gostomskiego. - Nie mam zastrzeżeń do nastawienia zespołu i sposobu gry. Bardzo się z tego cieszę - ocenia trener Górnika.

Korzystny wynik nie rozluźnił gospodarzy. Cały czas konsekwentnie grali w defensywie i starali się podwyższyć prowadzenie. Jeszcze dwukrotnie rozmontowali obronę Korony Kielce i odnieśli najwyższe zwycięstwo w tym sezonie Lotto Ekstraklasy. - Chcę tonować nastroje. To pokazuje, że Górnik potrafi grać w piłkę. Chciałbym, żebyśmy takie mecze rozgrywali częściej - zauważa Rybarski.

ZOBACZ WIDEO: Malarz: coś pozacinało się w głowach

Komentarze (0)