21-letni Hiszpan przewinił już w doliczonym czasie gry, gdy losy spotkania były rozstrzygnięte na korzyść 1.FSV Mainz. Zaatakował Dominika Kohra wyprostowaną nogą i trafił przeciwnika tak mocno, że u poszkodowanego polała się krew i opuścił murawę na noszach, a następnie przetransportowano go do szpitala.
U Kohra podejrzewano złamanie kości piszczelowej i strzałkowej. Ostatecznie pomocnik uniknął najgorszego, ale ma bardzo głęboką ranę w nodze i w najbliższych meczach nie wystąpi.
Niemieckie media brutalnemu przewinieniu Rodrigueza poświęciły więcej uwagi niż samemu pojedynkowi. "Po tym faulu cała Bundesliga była w szoku" - napisał "Bild". "Pierwsze ligowe zwycięstwo, ale w szeregach Mainz nie było fety. Powód? Dramatyczna kontuzja Kohra" - skomentowali redaktorzy "Kickera".
- Niewiarygodne, jak można zagrać tak brutalnie. To groziło końcem kariery - stwierdził kapitan FC Augsburg Paul Verhaegh. - Brakuje słów. Musieliśmy podać Dominikowi środki przeciwbólowe - dodał trener Dirk Schuster.
ZOBACZ WIDEO Mariusz Fyrstenberg: Nie lubię grać przy światłach
- To zdarzenie zepsuło nam całą radość ze zwycięstwa. Rodriguez zostanie przywołany do porządku. Musi wiedzieć, że reprezentując Mainz, nie może tak postępować - skomentował wstrząśnięty trener przyjezdnych Martin Schmidt. Jose Rodriguez oprócz reprymendy i czerwonej kartki, dostanie również karę finansową od klubu.
Co ciekawe, pozyskany latem z Galatasaray Stambuł Rodriguez w niedzielę debiutował w lidze niemieckiej. Został wprowadzony na boisko w 85. minucie.