W sobotę w stolicy Wielkopolski odbył się Marsz Równości. W związku z tym wydarzeniem w mieście wywieszono sporo tęczowych flag. Jacek Jaśkowiak wziął natomiast aktywny udział w imprezie.
Właśnie o ten ostatni gest, a także udekorowanie ulic kibice Kolejorza mieli pretensje do prezydenta.
"Poznań przeprasza za tęczowego Jacka" - głosił transparent wywieszony na trybunie zajmowanej przez najzagorzalszych fanów. W trakcie meczu słychać też było niewybredne okrzyki skierowane do Jaśkowiaka.
Niewykluczone, że te zachowania nie pozostaną bez konsekwencji, bo już wkrótce weźmie je pod lupę Komisja Ligi, która może nałożyć karę. Oprócz wspomnianych incydentów na początku spotkania odpalono na trybunach środki pirotechniczne.
Prezydent Poznania - w odróżnieniu od swojego poprzednika Ryszarda Grobelnego - nie demonstruje przywiązania do klubu i nie jest zbyt lubiany przez część fanów Lecha.
ZOBACZ WIDEO: "Najważniejsze dla klubów jest, żeby gwiazdy były szczęśliwe". Lewandowski ma dostać podwyżkę