PP: Pogoń Szczecin i Jagiellonia powalczą o ostatni bilet do ćwierćfinału

Newspix / Rafal Rusek / PressFocus  / Piłkarze Pogoni Szczecin
Newspix / Rafal Rusek / PressFocus / Piłkarze Pogoni Szczecin

Pogoń Szczecin nie lubi grać z Jagiellonią Białystok w Pucharze Polski. Ponadto piłkarze znad Odry dołują, a ich rywal jest liderem Lotto Ekstraklasy. Przyjezdni będą więc faworytami walki o awans do ćwierćfinału.

O meczu z Jagiellonią Białystok mówi się w Szczecinie "najważniejszy w rundzie". Nastroje wokół klubu są złe, czego odzwierciedleniem będzie niska frekwencja na trybunach. Trener Kazimierz Moskal zaczyna grę o posadę, jego drużynie odjeżdżają rywale w Lotto Ekstraklasie, a porażka w Pucharze Polski może przelać czarę goryczy.

Kluby z elity, które zostały w rozgrywkach, wietrzą swoją szansę na zdobycie trofeum. Lech, Arka, Wisła Kraków i zwycięzca meczu w Szczecinie stworzą skromną reprezentację Lotto Ekstraklasy w ćwierćfinałach.

- To ogromna przyjemność zagrać na Stadionie Narodowym i chciałbym tam wrócić z Pogonią. Puchar Polski jest trochę mniej ważny niż w liga, ale nie można go zlekceważyć i wystawiać cały czas głębokie rezerwy. Możemy tą drogą łatwo dostać się do europejskich pucharów, wiele klubów z Ekstraklasy już odpadło, a w dwumeczach będzie łatwiej ograć teoretycznie słabsze zespoły - analizuje Kamil Drygas, pomocnik Pogoni.

Portowcy deklarują walkę o europejskie puchary, ale ani ich 12. miejsce w tabeli, ani kadra, nie jest odzwierciedleniem ambicji. Moskal musi kombinować przy ustalaniu składu. Za czerwoną kartkę pauzuje Jarosław Fojut, drobnego urazu doznał Mateusz Matras, więc na pozycję stopera jest przymierzany Mateusz Lewandowski, a to tylko najnowszy z problemów.

ZOBACZ WIDEO: Sporting - Legia. Oto koszmar mistrzów Polski. Bartosz Bereszyński: Tak dalej być nie może

Ograniczone pole manewru ma również trener Michał Probierz z przyczyn logistycznych. Razem z podopiecznymi przyjechał na Pomorze Zachodnie prosto z Kielc, gdzie pokonali 2:1 Koronę Kielce. Od poniedziałku Jagiellonia stacjonuje w Szczecinie.

Zespół z Białegostoku chce podbić Szczecin siłą rozpędu. Jaga po raz pierwszy w historii wygrała trzy wyjazdowe mecze z rzędu w Lotto Ekstraklasie, a łącznie zdobyła już 22 punkty, które pozwalają być liderem. Ponadto w Pucharze Polski białostoczanie przeskoczyli już wysoką przeszkodę, wygrywając 1:0 na stadionie Cracovii.

- Za naszymi wynikami stoi ciężka praca na treningach - zaznacza Konstantin Wassiljew, lider zespołu.

Za Jagiellonią przemawiają nie tylko wyniki z ostatnich tygodni, ale również historia pucharowych starć. W 2010 roku drużyna Probierza pokonała szczecinian w wielkim finale, a poza tym eliminowała ich w 1990, 2003 i 2015 roku. Ani razu nie została wyrzucona za burtę przez Pogoń i także w środę będzie faworytem. Tegoroczny puchar jest jednak pełny niespodzianek, znacznie większych, niż ewentualne zwycięstwo zespołu Moskala.

Na lepszego w ostatnim pojedynku o awans do ćwierćfinału czeka Puszcza Niepołomice.

Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok / śr. 28.09.2016 godz. 17.45

Przewidywane składy:

Pogoń: Kudła - Rapa, Rudol, Lewandowski, Nunes - Obst, Murawski - Delew, Kort, Gyurcso - Zwoliński.

Jagiellonia: Węglarz - Grzyb, Runje, Guti, Tomasik - Góralski, Romanczuk - Frankowski, Wassiljew, Burliga - Górski.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Komentarze (1)
avatar
Imisirah
28.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma co się czarować ,Pogoń gra słabo a Jaga dobrze. Może czas na odwrócenie tego w PP ;-)