Bundesliga: Porażka Borussii Dortmund. Dobra forma Łukasza Piszczka

PAP/EPA / FEDERICO GAMBARINI
PAP/EPA / FEDERICO GAMBARINI

Borussia Dortmund przegrała drugi mecz w tym sezonie. Bayer Leverkusen jest drugim po RB Lipsk zespołem, który pokonał BVB. Aptekarze pokonali wicemistrzów Niemiec 2:0.

Bayer rozpoczął spotkanie, jakby to nie on był w słabszej formie. Aptekarze od razu agresywnie ruszyli pod bramkę Romana Burkiego. Szturm ten przyniósł oczekiwane efekty.

Dośrodkowanie głową świetnie strącił Javier Hernandez. Strzał Meksykanina został jednak znakomicie obroniony przez Burkiego, który w ostatniej chwili wybił piłkę na rzut rożny.

W Leverkusen przyzwyczaili się, że do stałych fragmentów najczęściej podchodzi Hakan Calhanoglu. Turek już raz postraszył dortmundczyków. Jeszcze w barwach Hamburgera SV pokonał Romana Weidenfellera, idealnie wykonując wolnego z przeszło 40 metrów. Tym razem Calhanoglu dośrodkował wprost na głowę Admira Mehmediego, który miał sporo szczęścia. Zdobył gola, ponieważ jedyny przeszkadzający mu rywal, Julian Weigl stracił równowagę.

Bayer szybko wyszedł na prowadzenie, co wymusiło na Borussii częstsze granie w ataku pozycyjnym. Akcjom BVB brakowało nietuzinkowości. Podopieczni Thomasa Tuchela wyglądali nieco ospale, jakby w zmęczenie wpędził ich mecz z Realem Madryt (2:2) sprzed kilku dni.

ZOBACZ WIDEO: Nawałka ogłosi powołania na mecze z Danią i Armenią. "Nigdy nie jest tak, że wszyscy są w formie"

W przerwie Tuchel dokonał aż dwóch zmian. Mimo rozpaczliwych prób ratowania wyniku, Aptekarze nie odkryli się na tyle, by wicemistrzowie Niemiec zdołali pokonać Bernda Leno.

Najlepszą okazję miał dość skrzętnie pilnowany Pierre-Emerick Aubameyang. Gabończyk wyszedł sam na sam z bramkarzem Bayeru, lecz ten - jak to określają niemieccy dziennikarze - zachował się "lenomenalnie".

Po jednej z akcji BVB gospodarze wyprowadzili kontrę. Calhanoglu zagrał wzdłuż bramki do Hernandeza, a Meksykanin wbiegający na piąty metr idealnie to podanie wykorzystał.

W samej końcówce gola z bliska zdobył jeszcze Aubameyang. Świetnie podanie zanotował Łukasz Piszczek. Polak zaliczył naprawdę dobry występ, był jednym z niewielu jasnych punktów Borussii Dortmund. Asystą się jednak nie pochwali. Niestety dla gości, bramka gabońskiego snajpera została strzelona ze spalonego.

Remis Bayernu Monachium z 1. FC Koeln dawał nadzieję, że walka o tytuł mistrzowski w Niemczech będzie choć trochę ciekawsza. Porażka Borussii oznacza coś przeciwnego. Po sześciu kolejkach różnica między tymi zespołami wynosi aż cztery punkty.

Bayer Leverkusen - Borussia Dortmund 2:0 (1:0)
1:0 - Admir Mehmedi 10'
2:0 - Javier Hernandez 79'

Składy:

Bayer Leverkusen: Bernd Leno - Lars Bender (46' Lars Bender), Jonathan Tah, Omer Toprak, Benjamin Henrichs - Charlez Aranguiz (90' Julian Baumgartlinger), Kevin Kampl - Julian Brandt (67' Kevin Volland), Hakan Calhanoglu - Javer Hernandez, Admir Mehmedi

Borussia Dortmund: Roman Burki - Łukasz Piszczek, Sokratis Papastathopoulos, Matthias Ginter, Raphael Guerreiro - Julian Weigl - Christian Pulisić (46' Emre Mor), Sebastian Rode (71' Shinji Kagawa), Gonzalo Castro (46' Marcel Schmelzer), Ousmane Dembele - Pierre-Emerick Aubameyang

Żółte kartki: Aranguiz 14', Kampl 37', Hernandez 40', Toprak 62', Calhanoglu 89' (Bayer Leverkusen), Mor 74' (Borussia Dortmund)

Sędziował: Manuel Graefe (Berlin)

Widzów: 30210.

Komentarze (2)
avatar
Imisirah
1.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W bundeslidze tydzień klepania liderów. No i dobrze bo robiło się nudno ;-) 
avatar
Chazz
1.10.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Hmm.. ostatni gol zdobyty przez Bayer z rzutu rożnego jaki pamiętam (a oglądam praktycznie każdy mecz Bayeru) to był ten Papadopulousa w meczu w Lidze Mistrzów z Barceloną w 29 września 2015 ro Czytaj całość