Mistrz Polski wygrał pierwszy mecz w ekstraklasie na własnym boisku w tym sezonie.
- Mieliśmy do siebie tylko małe pretensje o to, że nie udało się strzelić gola w pierwszej połowie. Byliśmy aktywni, walczący, biegający. Dziś się cieszymy, od poniedziałku wracamy do kieratu. Przed nami jeszcze dużo pracy - mówi Magiera.
- Zmieniliśmy taktykę bronienia. Wyrzuciliśmy z głowy to, że we wcześniejszych spotkaniach traciliśmy gole ze stałych fragmentów - kontynuuje szkoleniowiec.
- Nie będę wracał do tego, co było przed moim przyjściem do klubu. Rozmawiam z piłkarzami od pierwszego treningu. Czują zaufanie, moje wsparcie. Widzimy, że Legia jest w stanie grać kombinacyjnie, skutecznie i biegać na dużej intensywności przez 90 minut - analizuje trener.
Magiera docenia również wsparcie z trybun. - To mile, że kibice skandują moje nazwisko, ale chciałbym żeby skoncentrowali się na dopingu dla zawodników, bo jest im to potrzebne. Chcemy żeby stadion tętnił życiem, a gra zespołu porywała fanów do gorącego dopingu - kończy szkoleniowiec.
Legia pokonała Lechię 3:0.
ZOBACZ WIDEO Magiera o karze od UEFA: I tak nie mamy na to wpływu...
{"id":"","title":""}