Rozczarowany Jiménex: Nie byliśmy gorsi od Fenerbahce

FC Sevilla nie zagra w ćwierćfinale tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Debiutujący w Champions League zespół z Andaluzji po serii rzutów karnych przegrał z tureckim Fenerbahce. W regulaminowym czasie gry drużyny tak jak w pierwszym meczu strzeliliby w sumie pięć bramek.

Szkoleniowiec dwukrotnego triumfatora Pucharu UEFA - Manolo Jiménex nie potrafił zrozumieć, jakim cudem jego podopieczni pozwolili strzelić sobie dwie bramki.

- Kolejny raz w tym sezonie mieliśmy problemy z taktyką. Nigdy wcześniej w taki sposób nie straciliśmy dwóch bramek. To niemożliwe. Przy stanie 2:0 nie potrafiliśmy rozstrzygnąć losów spotkania. Atakowaliśmy i atakowaliśmy. Częściej utrzymywaliśmy się przy piłce, ale Fenerbahce wiedziało jak nam zagrozić. Zaczęliśmy się martwić, nie wiadomo z jakiego powodu. Sevilla i Fenerbahce to dwie dobre drużyny i obie mogły wygrać. Odpadnięcie z rozgrywek boli nas, bo nie byliśmy wcale gorsi. Fenerbahce miało więcej szczęścia - powiedział trener.

Zespoły Seviili i Fenerbahce stworzyły dwa znakomite widowiska. W Turcji podopieczni Zico wygrali 3:2, w Andaluzji górą byli Hiszpanie. O awansie zadecydowały rzuty karne.

Komentarze (0)