El. MŚ 2018: słabiutka Anglia w debiucie Southgate'a

Gareth Southgate, tymczasowy selekcjoner reprezentacji Anglii, prosił swoich piłkarzy o jedno - grajcie skoncentrowani przez 90 minut. Jego podopieczni wzięli sobie te słowa do serca (ale tylko w pierwszej połowie) i od pierwszych fragmentów atakowali bramkę przeciwnika.

W pierwszej połowie udało im się dwukrotnie pokonać bramkarza rywali. Jednak na premierowego gola trzeba było czekać niemal dwa kwadranse. Theo Walcott zauważył, że nie uda mu się wbiec z piłką w pole karne, więc odegrał ją do Jordana Hendersona. Ten rzucił okiem na rozkład sił w "szesnastce" i dośrodkował do swojego kolegi z Liverpoolu Daniela Sturridge'a. Snajper The Reds oddał bardzo precyzyjny strzał głową z 14 metrów i bez szans był bramkarz rywali.

Dziewięć minut później było już 2:0. Dele Alli oddał kąśliwy strzał, który jednak Hogg wybił przed siebie. Bierna postawa defensywy Malty sprawiła, że gracz Tottenhamu Hotspur ponownie doszedł do futbolówki i tym razem umieścił ją w siatce.

Druga połowa to olbrzymie rozczarowanie dla fanów gospodarzy. Anglia nadal atakowała, ale czyniła to bardzo powoli i ich akcje nie mogły porwać kibiców.

Więcej goli w tym meczu nie padło, ale z pewnością nie przejdzie on do historii reprezentacji Anglii.

Anglia - Malta 2:0 (2:0)
1:0 - Daniel Sturridge 29'
2:0 - Dele Alli 38'

Składy:

Anglia: Hart - Walker, Stones, Cahill, Bertrand (19' Rose) - Alli, Henderson, Rooney - Walcott (68' Rashford), Sturridge (74' Vardy), Lingard.

Malta: Hogg - Z.Muscat, Agius, Camilleri - S. Borg, Kristensen, Sciberras, P.Fenech, A.Muscat - Schembri - Effiong (76' Mifsud).

Żółte kartki: Steve Borg (Malta).

Sędzia: Stefan Johannesson (Szwecja).

ZOBACZ WIDEO: Krychowiak o swoim stylu. "Czy poprawiam fryzurę w przerwie? Nie mogę odpowiedzieć"