GKS Katowice ze spokojem patrzy w przyszłość. "Przed nami jeszcze daleka droga"

PAP / Jacek Bednarczyk
PAP / Jacek Bednarczyk

Po wygranej nad Pogonią Siedlce (1:0) GKS Katowice awansował na drugą pozycję w tabeli I ligi i do lidera traci tylko punkt. W GieKSie nie myślą o obecnie zajmowanej lokacie i ze spokojem patrzą w przyszłość.

GKS Katowice już od kilku lat zapowiada walkę o awans do Ekstraklasy. W tym sezonie GieKSa zanotowała najlepszy start rozgrywek od wielu lat, co pozwala na optymizm przed dalszą częścią kampanii. W katowickim zespole do przyszłości podchodzą jednak z dużym spokojem.

- Trzeba powiedzieć sobie jasno, że to dopiero jedna trzecia sezonu. Przed nami jeszcze daleka droga, żebyśmy się cieszyli. Na pewno jednak jest dużo przyjemniej trenować i pracować w takich warunkach - powiedział pomocnik GKS-u, Tomasz Foszmańczyk.

Katowiczanie w ostatnich meczach imponują formą w defensywie. W dotychczasowych dwunastu meczach stracili zaledwie siedem bramek, co jest najlepszym wynikiem w całej I lidze. - Ktoś mądry kiedyś powiedział, że dobre wyniki osiąga się tym, że nie traci się bramek. Cała drużyna pracuje na grę na zero z tyłu i to przynosi efekty. Może nie strzelamy tych bramek najwięcej, ale punktujemy dosyć regularnie. Mam nadzieję, że tak będzie znów w sobotę - dodał Foszmańczyk.

W sobotę GKS zmierzy się na wyjeździe z notowaną na piątym miejscu Sandecją Nowy Sącz. - Mamy swój styl gry i z każdym tygodniem musimy go ulepszać. Każdy przeciwnik analizuje naszą grę i ustawia się pod fragmenty, które mamy wyćwiczone. Mamy jednak przygotowane kolejne, inne warianty - stwierdził Foszmańczyk.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Teodorczyk: zasłużyłem na swoją szansę w reprezentacji Polski [color=#1F497D]

[/color]

Komentarze (0)