Śląsk w tabeli Lotto Ekstraklasy jest tuż nad strefą spadkową. Zwycięstwo w najbliższym spotkaniu pozwoliłoby wrocławianom złapać głębszy oddech. Teraz przed nimi mecz z Koroną Kielce, która nad WKS-em ma trzy punkty przewagi. - Jedziemy tam grać o trzy punkty, bo bardzo ich potrzebujemy - mówił Mariusz Rumak.
Wrocławianie przerwę na mecze reprezentacji wykorzystali na wzmożoną pracę na treningach. - Ten czas, który mieliśmy od ostatniego meczu do kolejnej kolejki poświęciliśmy również na to, żeby popracować troszeczkę mocniej, szczególnie w tym pierwszym tygodniu. Zwracając uwagę na treningi i na to, co się dzieje myślę, że zespół idzie do przodu - wyjaśniał szkoleniowiec WKS-u.
Piłkarzem Korony Kielce jest Jacek Kiełb, który niedawno był zawodnikiem zielono-biało-czerwonych. - W piłce jest tak: jedno to wiedzieć, a drugie to wykonać. Dzisiaj nie potrzeba mieć takiego piłkarza jak Jacek Kiełb, żeby wiedzieć jak Śląsk gra. My nie potrzebujemy mieć piłkarzy z Korony, żeby wiedzieć jak Korona gra. Są takie technologie, że przeanalizować przeciwnika jeżeli ktoś zna się na swojej pracy nie jest trudno - zaznaczył Rumak, który przed tym spotkaniem nie wykluczył zmian w składzie.
ZOBACZ WIDEO AS Roma pokonała SSC Napoli - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]