Czesław Michniewicz: Moim piłkarzom należy się więcej szacunku

PAP / Piotr Polak
PAP / Piotr Polak

- Moim piłkarzom należy się trochę więcej szacunku za pracę, jaką wykonują i za zebrane punkty - mówi trener Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, Czesław Michniewicz. Słonie są krytykowane za zbyt defensywną grę, ale ten sposób gry bardzo im służy.

Po 13 kolejkach Bruk-Bet ma na koncie 24 punkty i zajmuje 3. miejsce w ligowej tabeli. Drużynie Czesława Michniewicz zarzuca się mało efektowny sposób gry, ale trener Słoni - i trudno mu się dziwić - broni swojej koncepcji i domaga się większego szacunku dla swoich piłkarzy.

- Miałem okazję gościć w "Super Piątku" i tam padło zdanie, że Bruk-Bet broni się dziesięcioma zawodnikami. To ja się pytam: jak się zespół powinien bronić po stracie piłki? Ilu piłkarzy powinno bronić? Pięciu? Sześciu? - pyta retorycznie Michniewicz i dodaje: - Jesteśmy tak zdyscyplinowaną drużyną, że wszyscy bronią, a ktoś nam to zarzuca. My się tego nauczyliśmy. To nie jest łatwe, by po stracie piłki biec czterdzieści metrów na swoją pozycję i czekać na ruch przeciwnika.

Michniewicz nie godzi się na to, by zespół z Niecieczy był obiektem drwin piłkarskiej Polski.

- Moim piłkarzom należy się trochę więcej szacunku za pracę, jaką wykonują i za zebrane punkty. Od pewnego czasu dostrzegam taką ironię, że nie dość, że jesteśmy z małej miejscowości, to jeszcze mówi się, że Bruk-Bet gra tak, a nie inaczej. Gramy inaczej od wszystkich, bo mamy wielką dyscyplinę i dzięki temu mamy 24 punkty. U nas nie ma machania rękami po stracie piłki. Nikt się nie kłóci. Wszyscy bronią. To jest nasz największy atut i warto o tym mówić pozytywnie, a robi się nam z tego zarzut - mówi trener Bruk-Betu.

Szkoleniowiec nie zamierza zmieniać taktyki, tłumacząc, że budowa solidnej defensywy to pierwszy krok do stworzenia dobrej drużyny.

- Będziemy tak grali, bo to jest jedyny sposób na położenie fundamentu pod solidną drużynę. Mamy fundament w postaci solidnego klubu i teraz budujemy zespołu. Kostka do kostki i tak będziemy ten zespół układać. Innej drogi nie widzę - kończy Michniewicz.

ZOBACZ WIDEO AC Milan pokonał Juventus Turyn. Zwycięski gol 18-latka - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)