W sobotę Liverpool pokonał West Bromwich 2:1. Po dziewięciu seriach gier zespół z Anfield ma na koncie zaledwie jedną porażkę (0:2 z Burnley).
- To, co zrobiliśmy do tej pory, nie było blisko 100 procent. Jest wiele rzeczy do poprawy - przyznał niemiecki menedżer.
- Gdyby było inaczej, to byśmy mogli robić sobie wolne i spotykać się tylko w soboty. Nikt nie uważa, byśmy nie mogli grać jeszcze lepiej. Możemy się poprawić w obronie, w ataku. Jest wiele rzeczy do przemyślenia - dodał.
Juergen Klopp zabrał również głos na temat rywalizacji między Simonem Mignoletem i Lorisem Kariusem.
- Po przerwie reprezentacyjnej rozmawiałem z oboma bramkarzami. Loris jest numerem jeden, Simon numerem dwa. Mignolet to bardzo dobry piłkarz, profesjonalista. Nie jest zadowolony z obecnej sytuacji, ale nie okazuje tego na treningach. Ciężko pracuje - powiedział 49-letni menedżer.
W następnej kolejce Premier League Liverpool zmierzy się na wyjeździe z Crystal Palace, a już we wtorek zagra w Pucharze Ligi z Tottenhamem.
ZOBACZ WIDEO Rafał Patyra: Nawałce zaczynają się wymykać lejce z rąk