Świetna atmosfera na Śląskim Klasyku. "Na polskich stadionach można kibicować bez chuligaństwa"

7 455 kibiców z wysokości trybun oglądało 61. edycję Śląskiego Klasyku, w którym GKS Katowice zremisował z Górnikiem Zabrze 1:1. Po meczu trenerzy obu drużyn komplementowali atmosferę jaką na trybunach stworzyli fani.

Derbowy mecz pomiędzy GKS-em Katowice i Górnikiem Zabrze był dla kibiców obu drużyn prawdziwym świętem. Żyjący w przyjaznych stosunkach fani od kilku tygodni oczekiwali na tę konfrontację. Wszystkie bilety na 61. edycję Śląskiego Klasyku rozeszły się już dwa tygodnie przed meczem. Sprzedano blisko 7 i pół tysiąca wejściówek, a chętnych na obejrzenie tego starcia było dużo więcej.

Kibice na ten mecz przygotowali specjalną oprawę, nie zabrakło nawet fajerwerków odpalonych spoza terenu stadionu. - Dziękuje zawodnikom za walkę, a kibicom za super atmosferę. To był przykład tego, że na polskich stadionach można dobrze kibicować, bez chuligaństwa. Tego życzę pozostałym klubom - powiedział trener GKS-u, Jerzy Brzęczek.

- Mam nadzieję, że kibice nie będą już opuszczać poprzeczki, którą zawiesili tym meczem. Liczymy na taką atmosferę i frekwencję w kolejnych meczach, bo to będzie świadczyło o tym, że wszystkim, którzy są związani z GKS-em zależy na dobrej grze i na tym, by klub był w górze tabeli. To pokazywało poziom ekstraklasowy - dodał szkoleniowiec GieKSy.

Pod wrażeniem atmosfery panującej na trybunach stadionu przy Bukowej był również trener Górnika Zabrze. - Muszę zacząć od pochwały tego, co się działo na trybunach. Od pierwszej do ostatniej minuty to robiło duże wrażenie. Koncentrowaliśmy się na meczu, ale zerkaliśmy na atmosferę panującą wśród kibiców - komplementował Marcin Brosz.

Fani obu drużyn czekają już na rewanżowe spotkanie, które zaplanowane jest na 17 maja przyszłego roku.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Trałka: Chcieliśmy grać z kontrataku

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)