Vladislavs Gutkovskis trafił do Bruk-Betu w przerwie zimowej poprzedniego sezonu ze Skonto Ryga. Młody napastnik dał się poznać w ojczyźnie z niezłej skuteczności -w 76 występach w rodzimej zdobył 39 bramek. Wiosną jednak rozczarował - nie potrafił przebić się do wyjściowego składu drużyny prowadzonej wówczas przez Piotra Mandrysza. Zagrał w siedmiu z 16 spotkań, ale nie zdobył ani jednej bramki i nie zaliczył ani jednej asysty.
Talent Gutkovskisa eksplodował, odkąd Słonie przejął Czesław Michniewicz. 21-latek, którego trener Bruk-Betu nazywa "Białym Lukaku", jest w bieżącym sezonie jednym z najlepszych napastników Lotto Ekstraklasy. Strzelił dla Bruk-Betu pięć goli, a do tego dołożył jedną asystę. Gutkovskis trafiał do siatki w meczach z Arką Gdynia, Cracovią i Ruchem Chorzów, a w spotkaniu z Lechią Gdańsk ustrzelił dublet.
Dobrą grą w Lotto Ekstraklasie zapracował na pierwsze w karierze powołanie do pierwszej reprezentacji Łotwy, a Marian Pahars już przy pierwszej okazji umożliwił mu debiut w drużynie narodowej. Gutkovskis przykuł też uwagę zagranicznych skautów.
Największym z zainteresowanych nim klubów jest występujący w Premier League Middlesbrough. To beniaminek angielskiej ekstraklasy, który po dziewięciu kolejkach zajmuje 17. miejsce w tabeli. Zespół Aitora Karanki jest najmniej skuteczną drużyną Premier League - do tej pory strzelił tylko siedem goli - więc nie dziwi to, że na Riverside Stadium poszukują wzmocnień ataku.
Kontrakt Gutkovskisa z Bruk-Betem jest ważny do końca sezonu 2019/2020, co oznacza, że klub z Niecieczy może stawiać wysokie wymagania ewentualnym chętnym na pozyskanie napastnika. Łotysz w przeszłości starał się już o angaż na Wyspach Brytyjskich. Był na testach w Evertonie i Glagsow Rangers, ale do transferów nie doszło.
ZOBACZ WIDEO Zapłakany, chciał uciekać. Oto początki Cristiano Ronaldo. Wróci jeszcze do domu?