W I-ligowej tabeli Stomil Olsztyn zajmuje czternaste miejsce. Olimpia Grudziądz, mająca trzy punkty więcej, jest dwunasta.
- Przede nami kolejny mecz, kolejne wyzwanie, kolejne trzy punkty do zdobycia. Można powiedzieć, że do końca zasadniczej rundy trzy spotkania - dwanaście punktów do wywalczenia. Myślę, że najbliższy rywal jest bardzo wymagający, bo jest to inny Stomil niż ten, który był w zeszłym sezonie czy dwa lata temu, który teoretycznie tylko skupiał się na dobrej organizacji i grze obronnej oraz szukał możliwości kontrataku. W tej chwili jest to zespół, który nie dość, że ciekawie prezentuje się w ofensywie, to traci też mało bramek - mówił przed tym spotkaniem Jacek Paszulewicz.
- Jako wyznacznik to mecz z GKS-em Tychy, w którym Stomil pokonał niełatwego rywala 4:0 czy nawet z początku sezonu spotkanie i remis z Zagłębiem Sosnowiec, które nie ma co ukrywać, piłkarsko jest jedną z najlepszych drużyn w tej lidze i potrafi sobie kreować multum sytuacji. Olsztynianie potrafią zatrzymać takiego rywala, także spodziewam się bardzo ciężkiej walki i ciężkiego meczu, aczkolwiek jesteśmy pełni nadziei i optymizmu przed tym spotkaniem - dodał trener Olimpii Grudziądz.
Paszulewicz widzi mankamenty swojej drużyny i stara się nad nimi pracować. Wierzy jednak w swoich piłkarzy. - Wiemy, nad czym musimy ciągle pracować i zwracamy uwagę na te aspekty, które nam nie do końca wychodzą. Ważne jest to, aby nasi zawodnicy pokazali swoje atuty, a uważam, że wachlarz umiejętności jest spory. Bazując na tym jesteśmy w stanie pokonać Stomil i dalej walczyć o jak najlepszą pozycję wyjściową przed rundą wiosenną - skomentował szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Nowy stadion Widzewa doczekał się murawy (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}