1 listopada 2006 roku Igor Akinfiejew był jednym z bohaterów CSKA Moskwa w starciu z Arsenalem. Rosjanin zatrzymał Thierry'ego Henry'ego i zachował czyste konto w tym spotkaniu.
Z pewnością nie zdawał sobie sprawy, że przez kolejne 10 lat ani razu już nie uda mu się taka sztuka. I nie jest to kwestia braku szans, ponieważ od 36 meczów regularnie Akinfiejew sięga do własnej siatki.
Jego bilans w Lidze Mistrzów to 46 spotkań, 6 czystych kont i 76 straconych goli.
W środowy wieczór będzie się starał przerwać nie chlubną serię, ale jego drużyna nie będzie faworytem w wyjazdowym starciu z AS Monaco.
ZOBACZ WIDEO Ronaldo zmarnował rzut karny, ale ustrzelił hat-trick! Real zbił Deportivo. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]