Hiszpanie piszą, że w tamtym spotkaniu Michał Pazdan spektakularnie pokrył portugalskiego gwiazdora i nie dał mu się rozpędzić. "Marca" przypomina, że to karne Cristiano Ronaldo i Pepe zakończyły ostatecznie polskie marzenia o półfinale Euro 2016, jednak dla samego Ronaldo to nie był łatwy mecz. Przypomnijmy, że Pazdan już nawet nie tyle nie dał wielkiemu Portugalczykowi strzelić gola, co rzadko dopuszczał go do jakiejkolwiek sytuacji.
My przy okazji niedawnej wizyty w Lizbonie zapytaliśmy miejscowych dziennikarzy o ten mecz i rywalizację obu zawodników.
- Ronaldo się poświęcał. Jeśli chcesz mieć go na boisku w najlepszej dyspozycji, to nie możesz grać nim jako wysuniętym napastnikiem. Nigdy nie jest łatwo go zatrzymać, ale faktycznie jest łatwiej, gdy gra jako wysunięta dziewiątka. Michał Pazdan jest oczywiście dobrym piłkarzem, ale nie powiedziałbym, że jest najlepszym obrońcą na świecie, bo zatrzymał Ronaldo - powiedział WP SportoweFakty komentator telewizyjny Anotnio Tadeia.
Ronaldo faktycznie w reprezentacji Portugalii pełni inną rolę niż w Realu Madryt. Mistrzowie Europy nie mają środkowego napastnika światowej klasy, więc z przymusu na tej pozycji gra właśnie Ronaldo. W zespole "Królewskich" CR7 gra na skrzydle, może się rozpędzić. Wtedy jest najgroźniejszy.
Polak i Portugalczyk nie spotkali się w Madrycie, bo Pazdan nie był jeszcze gotowy po kontuzji. Obrońca Legii Warszawa miał jesienią ogromnego pecha, z powodu urazu nie zagrał w żadnym z dotychczasowych meczów Ligi Mistrzów. W środę w końcu powinien to zmienić.
ZOBACZ WIDEO LM: zobacz trening Realu na stadionie Legii Warszawa
{"id":"","title":""}
Chłopak kopał kilkanaście lat piłkę po polskich boiskach, raz lepiej i raz gorzej.
Teraz nagle po kilku lepszych meczach zrobiono z niego ikonę, jakąś skałę nie Czytaj całość