GKS Katowice do meczu w Bytowie przystępował jako lider I ligi. Pozycję tę katowiczanie wywalczyli przed tygodniem i nie ukrywali, że ich celem jest mistrzostwo jesieni. Założenia tego nie udało się zrealizować, gdyż GieKSa przegrała z Drutex-Bytovią Bytów (0:1), a Chojniczanka Chojnice wygrała na wyjeździe z Chrobrym Głogów (3:1). To właśnie zespół z Chojnic jest nowym liderem.
Jedyną bramkę dla bytowian zdobył w 11. minucie Jakub Bąk. - Ten mecz dla nas zaczął się źle, byliśmy mało agresywni. Szybko stracona bramka spowodowała, że drużyna Bytovii cofnęła się i czekała na nasze błędy czy szybkie ataki po naszych stratach. Rywale mieli w pierwszej połowie sytuacje, ale Abramowicz bardzo dobrze piłkę wybronił - powiedział trener GKS-u, Jerzy Brzęczek.
- Mieliśmy swoje sytuacje zwłaszcza po stałych fragmentach gry, po rzutach rożnych czy z autu. Powinniśmy się pokusić o bramkę wyrównującą, ale tego nie uczyniliśmy. W drugiej połowie w naszych szeregach było za dużo chaosu. Zbyt wolno rozgrywaliśmy piłkę, rywale potrafili się szybko ustawiać i miała szansę na kontrataki - dodał szkoleniowiec katowickiego zespołu.
Brzęczek przyznał, że z przegranej w Bytowie jego zespół wyciągnie wnioski w przyszłości. - Nie jesteśmy zadowoleni z tego, że podróż do Bytowa kończy się porażką. Przegrane są po to, by wyjść z nich mocniejszym i myślę, że ona nas wiele nauczyła - zakończył Brzęczek.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: W Czarnogórze czeka nas młyn