Jagiellonia - Legia: więcej niż mecz

PAP / Andrzej Grygiel
PAP / Andrzej Grygiel

Jagiellonia Białystok kontra Legia Warszawa, czyli hitowy mecz 16. kolejki Lotto Ekstraklasy, mający kluczowe znaczenie dla układu sił na górze tabeli. W piątkowy wieczór będzie się działo.

Kibice już zacierają ręce. Musi być ciekawie. Kiedy panujący mistrz gra z liderem nie ma miejsca na fuszerkę. Legii jeszcze niedawno brakowało jakości. Była w dołku. Pomógł Jacek Magiera. Człowiek sprawiający wrażenie wygaszonego, gromadzącego wszelkie emocje gdzieś wewnątrz. Udowodnił, że nie trzeba mieć charakteru Jose Mourinho, by wstrząsnąć drużyną. Mistrz ponownie wjechał na właściwe tory. Pociąg zdaje się nabierać rozpędu. Pytanie tylko czy nie będzie musiał wyhamować na stacji Białystok?

Jagiellonia zasłużenie lideruje w Lotto Ekstraklasie. Postawiła w tym sezonie na właściwych ludzi. Nagrodą jest wygrywanie. Dobra gra poszczególnych piłkarzy nie pozostała bez echa. Jacek Góralski i Ivan Runje znaleźli się w kręgu zainteresowań właśnie Legii, a że mistrz Polski pieniądze ma nikogo nie trzeba przekonywać. Prezes Cezary Kulesza zapewnia, że zima w Białymstoku będzie spokojna i sklepu z piłkarzami otwierać nie zamierza. Co jednak jeśli pojawi się oferta z gatunku tych nie do odrzucenia? Wszystko tak naprawdę zależy od wyniku piątkowego meczu. Jeśli gospodarze pokonają stołecznych, zacznie się poważne myślenie o mistrzostwie. Wówczas personalne straty byłyby strzałem w kolano. Ewentualna wygrana Legii i podział punktów po rundzie zasadniczej sprawią, że pokaźna przewaga jaką wypracowała "Jaga" będzie tylko wspomnieniem.

- Nie przestraszymy się. O lekceważeniu też nie ma mowy. Z punktu widzenia piłkarza to normalny mecz. Przygotowania też nie są jakieś specjalne. Wiadomo jednak, że mecze z Legią zawsze wywołują emocje - mówi pomocnik gospodarzy Rafał Grzyb. - Jagiellonia nieprzypadkowo jest liderem, ale to my chcemy być na szczycie dlatego mecz w Białymstoku będzie bardzo ważny. Hitem bym go jednak nie nazwał - wtóruje mu obrońca Legii Adam Hlousek.

ZOBACZ WIDEO Michał Probierz: Pokaż mi budżet - powiem, które miejsce zajmiesz (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Dobrą informacją dla fanów Legii jest powrót do zdrowia Arkadiusza Malarza. Bramkarz podleczył kolano i w piątek to on będzie strzegł bramki "wojskowych". Zagra również ten, którego występ początkowo wykluczano. Nemanja Nikolić w meczu z Cracovią złamał palec i prognozowano miesiąc przerwy. Węgier opuścił zgrupowanie reprezentacji, ale po powrocie ćwiczył już z pełnym obciążeniem. Są też gorsze nowiny. Adam Hlousek na wtorkowym treningu nabawił się kontuzji i opuścił zajęcia. Problemy mięśniowe ma również Thibault Moulin. Ich występ jest niepewny.

W Jagiellonii "nowych" urazów nie ma. Michał Probierz miał jednak inny problem. Okres reprezentacyjny spędziło poza Białymstokiem aż 11 piłkarzy! Ilość trenujących została mocno przetrzebiona. Ciężko było cokolwiek przygotować od strony taktycznej. Legia pod tym względem była w korzystniejszej sytuacji. To może robić różnicę.

Na Słonecznej, mimo podwyżki cen biletów ma zasiąść komplet widzów. Czy poniosą miejscowych?

Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa / pt. 18.11.2016 godz. 20.30

Przewidywane składy:

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Piotr Tomasik, Taras Romanczuk, Jacek Góralski, Przemysław Frankowski, Rafał Grzyb, Konstantin Vassiljev, Fiodor Cernych.

Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz - Bartosz Bereszyński, Jakub Czerwiński, Jakub Rzeźniczak, Adam Hlousek, Thibault Moulin, Vadis Odjidja-Ofoe, Guilherme, Miroslav Radović, Aleksandar Prijović, Nemanja Nikolić.

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).

Źródło artykułu: