Piątkowe spotkanie w Białymstoku będzie starciem broniącej tytułu Legii z Jagiellonią, która jest aktualnym liderem Lotto Ekstraklasy.
- Jagiellonia to zespół bardzo dobrze poukładany, który ma w swoich szeregach potrafiących grać piłkarzy. Cieszę się, że zagramy w takim meczu. Stadion się zapełni, a my lubimy grać przy pełnych trybunach - zapewnia trener Legii, Jacek Magiera.
W rozegranym 16 lipca meczu 1. kolejki warszawianie zremisowali z białostoczanami przed własną publicznością 1:1. Trener Magiera nie ma zamiaru sugerować się tamtym spotkaniem: - Raz oglądałem. Na żywo w telewizji. Legia zagrała wtedy świetne pierwsze czterdzieści pięć minut. To już jest historia, to są już dwa inne zespoły - teraz zaczynamy rundę rewanżową.
Liderem Jagiellonii jest Konstantin Vassiljev, który w 14 dotychczasowych występach strzelił osiem goli i zaliczył osiem asyst. Legia ma plan na zatrzymanie rewelacyjnego Estończyka?
- Zawsze jest plan. Wiemy, jakie są mocne strony Jagiellonii, ale i rywal wie, jakie są nasze mocne strony. Na ostatnim naszym meczu z Cracovią był trener Michał Probierz. Doceniamy klasę przeciwnika, Vassiljeva i innych zawodników, ale koncentrujemy się przede wszystkim na sobie - mówi Magiera.
Przed piątkowym meczem Jagiellonia ma osiem punktów przewagi nad Legią. - Wszyscy powiedzą, że faworytem jest Legia i są nawet takie głosy w Białymstoku, ale to Jagiellonia jest liderem i musi wziąć tę rolę na swoje barki. My jesteśmy jednak Legią - zespołem, który dominuje w lidze w ostatnich latach i zrobimy wszystko, by odrobić stratę do drużyn, które są przed nami - zapewnia trener Legii.
ZOBACZ WIDEO Kapustka: Drzemie we mnie ogromny głód pilki (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}