Jakub Błaszczykowski wystąpił w podstawowym składzie Wilków, ale trener Valerien Ismael zdjął go z boiska już w 55. minucie i zastąpił Vieirinhą. Powód? "Kuba" przegrał aż sześć z siedmiu pojedynków indywidualnych, miał zaledwie 24 kontakty z piłką i szkoleniowiec uznał, że jego drużynie potrzebny jest inny zawodnik na skrzydle.
"Sportal" przyznał Błaszczykowskiemu notę "5,5", gdzie "1" to najlepsza ocena, a "6" najgorsza. Występ żadnego innego piłkarza VfL Wolfsburg nie został zrecenzowany równie krytycznie - trzech graczy otrzymało "4,5".
"To było popołudnie, o którym powinien zapomnieć. Nie potrafił przebić się na prawej flance i nigdy odpowiednio nie wszedł w mecz, dlatego został zmieniony jeszcze przed upływem godziny gry" - stwierdzili w uzasadnieniu oceny "Kuby" niemieccy dziennikarze.
"Bild" ocenił Błaszczykowskiego na "5", a równie słabo wypadli Christian Traesch, Luiz Gustavo, Daniel Caligiuri oraz Mario Gomez.
Niewykluczone, że słaby występ pozbawi reprezentanta Polski miejsca w podstawowym składzie Wolfsburga. Po kontuzji do zdrowia wrócił już Daniel Didavi, wkrótce gotowy będzie również Julian Draxler i znacząco zwiększy się konkurencja w drugiej linii zespołu Ismaela.
ZOBACZ WIDEO Przerwana kariera Cezarego Wilka. "Złość miesza się ze smutkiem"