Przed startem sezonu trener Marcin Brosz otwarcie zapowiadał, że chce bardziej postawić na młodzież i mimo słabego początku rozgrywek w wykonaniu Górnika Zabrze, nie wycofał się z tej deklaracji. Szansę debiutu w barwach 14-krotnych mistrzów Polski dostali między innymi Łukasz Wolsztyński, Adam Wolniewicz czy Maciej Ambrosiewicz.
W zespole Górnika w tym sezonie zadebiutował również Szymon Żurkowski. - Do meczowej osiemnastki powoływany jestem regularnie, a szansę debiutu otrzymałem podczas meczu z Wisłą Puławy. To bardzo cieszy. Osiągnąłem jednak dopiero pierwszy z założonych celów. Teraz cały czas ciężko trenuję, aby otrzymywać kolejne szanse i grać więcej - przyznał piłkarz śląskiego klubu.
Żurkowski to 19-latek, który do Górnika trafił z Gwarka Zabrze. Tam był wyróżniającym się piłkarzem. Gra on na pozycji napastnika, a w Górniku ma dużą konkurencję w walce o miejsce w składzie. Pewne miejsce w podstawowej jedenastce mają Igor Angulo i David Ledecky, a w kadrze są również Marcin Urynowicz i Szymon Skrzypczak.
19-latek liczy na kolejne występy w barwach Górnika. Do tej pory rozegrał w tym sezonie tylko trzy minuty w I lidze. Częściej był powoływany na mecze III-ligowych rezerw, w których wystąpił w dziewięciu starciach. Najbliższym rywalem Górnika będzie Stal Mielec, a zabrzanie chcą się zrehabilitować za ostatnią porażkę z Miedzią Legnica. - To już za nami. Oczywiście była analiza, wyciągnięcie wniosków. Teraz jednak liczy się dla nas tylko pojedynek ze Stalą Mielec - powiedział Żurkowski.
ZOBACZ WIDEO Borussia - Legia. Aleksandar Prijović: To był styl Prijo