Miało być lekko, łatwo i przyjemnie, jednak kibice Królewskich musieli do ostatniego gwizdka drżeć o końcowy wynik. Real Madryt w ogromnych bólach pokonał 18. zespół Primera Division - Sporting Gijon, który spokojnie mógł pokusić się o remis. W 78. minucie Nacho sfaulował bowiem w polu karnym Victora Rodrigueza i sędzia wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Duje Cop, który fatalnie przestrzelił i zmarnował doskonałą okazję na urwanie punktów faworytowi.
Wróćmy jednak do Cristiano Ronaldo, który po raz kolejny wprawił w zachwyt Santiago Bernabeu. CR7 zdobył w sobotnie popołudnie dwie bramki, w tym jedną z rzutu karnego. To oznacza, że reprezentant Portugalii zdobył już 55 gola w lidze hiszpańskiej z jedenastego metra.
Ronaldo już niedługo może ustanowić kolejny rekord, gdyż liderujący w klasyfikacji strzelców rzutów karnych - Hugo Sanchez ma 56 trafień. Meksykanin jest ostatnim zawodnikiem, który dzieli Cristiano od pobicia kolejnego historycznego wyniku.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że Portugalczyk może pobić swój rekord... na Camp Nou. Przypomnijmy, że pojedynek Barcelony z Realem Madryt odbędzie się 3 grudnia o godz. 16:15.
Najlepsi strzelcy rzutów karnych w Primera Division:
1. Hugo Sanchez - 56 bramek
2. Cristiano Ronaldo - 55
3. Ronald Koeman - 46
4. Ljubosław Penew - 43
5. Leo Messi - 42
6. Dani - 34
7. Rafael MaraNon -34
8. David Villa - 32
9. Ander Garitano - 31
10. Quini - 30
11. Raul Tamudo - 30
ZOBACZ WIDEO Przeciętny Real. Ronaldo bohaterem. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]